- Zmienia się wibracja Ziemi, zmieniają się nam połączenia w umyśle, wzrasta nasza samoświadomość. Wydaje mi się, że warto o tym opowiadać - twierdzi Kamil Ronin Rogiński. - Dlatego stworzyłem grupę ŜANĜO, w skład której wchodzą wrocławscy artyści zafascynowani muzyką z Afryki. Jako ludzie stąd wyjeżdżają na Czarny Ląd, szukają tam swoich mistrzów i uczą się tradycyjnego grania. Struktury, na których opierają się tamtejsze kompozycje bardzo dobrze wibrują i wprowadzają w taneczny stan.
Grupa prezentuje muzykę i taniec z nurtu world music - muzyka świata, zaś idea przyświecająca działaniom twórczym to prezentacja elementów tradycji wszystkich kontynentów kuli ziemskiej jako zintegrowanej wspólnoty.
Nazwa zespołu pochodzi z języka esperanto i oznacza "zmianę". - Wybraliśmy taką formę komunikacji, która jest znana na całym świecie - tłumaczy rozmówca Maćka Szajkowskiego. - Esperanto powstało po to, żeby ludzie mogli się ze sobą porozumiewać. My też chcemy to robić - za pomocą muzyki, nie wypierając jednak regionalnych dźwięków.
Jak zapowiada gość "Folk Off-u", ŜANĜO zamierza trafić do szerokiej publiczności w kraju i na świecie. I choć jest dopiero na początku drogi, już ma liczne grono wspierających fanów związanych z macierzystymi formacjami członków zespołu: R.U.T.A, Foliba, Moon Hoax, Orkiestra Rivendell, Moskwa, Arkona.
(kul/kd)