Himalaistka przyznaje, że zawsze stara się wchodzić na góry tak, żeby mieć "rezerwę sił na radość", chociaż w przypadku ośmiotysięczników jest to raczej niemożliwe. - Zdawałam sobie sprawę, że jestem na szczycie, ale radość przychodziła później. Przede wszystkim był lęk o powrót, bo większość wypadków przytrafia się w zejściu, kiedy tracimy motywację, siły i jesteśmy coraz bardziej bezbronni wobec gór - mówi Anna Czerwińska.
Opowiada także o tym, jak 100 metrów przed szczytem Mount Everestu skończył jej się tlen i wspomina wyprawę na Kilimandżaro, w której wzięli udział dawcy szpiku i ludzie po przeszczepach. Opowiada też o pierwszych kobiecych wyprawach w góry, na które mężczyźni patrzyli dość sceptycznie...
***
Tytuł audycji: "Droga na szczyt" z cyklu "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Nina Harbuz-Karczmarewicz
Gość: Anna Czerwińska (himalaistka)
Data emisji: 21.04.2016
Godzina emisji: 23.07
mg/tj