Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 29.03.2019

Brexit. Miłosz Manasterski: mamy szekspirowski dramat

– Wydaje mi się, że sytuacja wymyka się spod kontroli – powiedział Miłosz Manasterski z Agencji Informacyjnej. – Wciąż nikt nie wie, jak to wszystko się skończy – dodał Radosław Gruca z "Faktu". – Brytyjczycy już w latach 90. określali Unię Europejską jako niemiecką – zaznaczył Piotr Grzybowski z Radia Warszawa.
Posłuchaj
  • 29.03.19 Piotr Grzybowski: Brytyjczycy nie są naiwni i nie są nieroztropni, więc prawdopodobnie mają jakieś wyjście awaryjne.
Czytaj także

Izba Gmin odrzuciła po raz trzeci rządowy projekt umowy wyjścia z Unii Europejskiej, kierując kraj w stronę bezumownego brexitu lub kolejnego przedłużenia procesu opuszczenia Wspólnoty i udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z wnioskami ubiegłotygodniowej Rady Europejskiej brytyjski rząd będzie musiał podjąć decyzję w tej sprawie do 12 kwietnia.

– Bóg jeden wie, w jakim ostatecznie kierunku skierują się wydarzenia na Wyspach. Komisja Europejska i Donald Tusk, jako przewodniczący Rady Europejskiej, namawiają Brytyjczyków do tego, by zawrócili z brexitowej drogi. Jednak na dzień dzisiejszy największym zagrożeniem jest opuszczenie Wspólnoty przez Brytyjczyków bez umowy z Unią. Straciliby na tym na pewno nasi rodacy mieszkający w Wielkiej Brytanii – stwierdził Radosław Gruca.

Miłosz Manasterski, to co dzieje się obecnie w Zjednoczonym Królestwie, określił jako dramat szekspirowski, w którym słychać: wyjść, czy nie wyjść – oto jest pytanie. - Wydaje się, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Sprawa brexitu może zacząć opierać się nie o interes ekonomiczny lub społeczny, a o czyste ambicjonalne gry między politykami. To bardzo niebezpieczne. Urażona duma może doprowadzić do czegoś złego, co odczują wszyscy Europejczycy – zaznaczył publicysta.

Krytyka Unii Europejskiej ze strony Brytyjczyków istniała już w początkach lat 90. i ich obecna postawa nie jest czymś nowym. Zwrócił na to uwagę Piotr Grzybowski, który przypomniał słynną korespondencją pomiędzy brytyjską premier Margaret Thatcher, a prezydentem Francji Francoisem Mitterrandem.

– Nazywała w niej Wspólnotę Europejską niemiecką. Zdaniem premier Thatcher miała być ona potrzebna tylko do zapewnienia hegemonii gospodarczej naszym zachodnim sąsiadom. Nie miała nic wspólnego ze spójnym rozwojem krajów wchodzących w skład państw członkowskich. Ponadto już od dawna Brytyjczycy nazywają brukselskich urzędników mandarynami, którzy niepodzielnie rządzą ich pieniędzmi – wskazał gość Polskiego Radia 24.

"Debatę dnia" prowadził Adrian Stankowski.

Polskie Radio 24/db

-----------------------------------

Data emisji: 29.03.2019

Godzina emisji: 18.06