"Uznali iż to ostatni dzwonek, by zawalczyć o podwyżki". Dr Machalica o proteście pracowników medycznych

Goście PR24 rozmawiali o protestach pracowników medycznych. W Karpaczu minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceminister Waldemar Kraska spotkali się z przedstawicielami Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, którego członkowie zapowiadają organizację protestu pracowników ochrony zdrowia. Spotkanie zakończyło się fiaskiem, a medycy domagają się rozmów w obecności premiera.

Zdaniem dr Bartosza Machalicy z Centrum im. Ignacego Daszyńskiego, najwyraźniej pracownicy ochrony zdrowia uznali, że to ostatni dzwonek żeby zawalczyć o podwyżki i liczą na to, że rząd Mateusza Morawieckiego będzie skory do ustępstw w kontekście czwartej fali pandemii.

"Inflacja i i podwyżki dla władzy"

- Ale grup zawodowych, które chcą więcej pieniędzy jest coraz więcej, bo przecież w Warszawie protestowali pracownicy sądów. Wynika to z różnych czynników, a przede wszystkim z inflacji, która zjada pensje. Drugim czynnikiem jest podwyżka dla najwyższych władz państwowych co wzbudza apetyt innych - powiedział dr Bartosz Machalica.

"Zmieniliśmy puste obietnice na realizację zadań". Premier o Polskim Ładzie

Minister zdrowia Adam Niedzielski przypomniał, że wycena tzw. dobokaretki została zwiększona o około 30 procent. Dodał również, że resort wraz z NFZ prowadzi proces zwiększania wycen za usługi medyczne i że są to "realne kroki".

Wiceszef tego resortu Waldemar Kraska uzupełnił wypowiedź ministra. Według niego zmiana wyceny za dobokaretkę nastąpi od 1 października. Wyjaśnił, że chodzi o pieniądze przeznaczane na funkcjonowanie zespołów ratownictwa medycznego – "S i P". Zapewnił, że resort od dwóch tygodni rozmawia o tych zmianach ze stroną społeczną, z ratownikami i ze związkami zawodowymi.

Miłosz Lodowski ocenił z kolei, że dalsze utrzymywanie polskiej służby zdrowia w stanie kompletnego nieuporządkowania i chaosu oraz bez pomysłu na reformę globalną, jest złe, a każda ilość "dosypanych" środków finansowych będzie niesatysfakcjonująca ani dla pracowników ochrony zdrowia ani dla pacjentów.

"Rozpoczyna się poważna dyskusja"

- Kończą się urojenia i kroplówki, które można podawać, a rozpoczyna się poważna dyskusja o tym, jak powinna wyglądać polska służba zdrowia i w jaki sposób powinna ona funkcjonować. Jedną z kwestii o jaką można już zadbać, jest kwestia wykształcenia polskiego lekarza, które jest ciut za drogie w stosunku do sprawozdawczości którą się zajmuje - podkreślił publicysta.

Komitet protestacyjno-strajkowy ochrony zdrowia opublikował na Twitterze wpis, w którym zwrócono uwagę, że  "postulaty są znane od dawna", a chodzi między innymi o natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw, realny wzrost wyceny świadczeń medycznych oraz ryczałtów o 30 proc. oraz dobokaretki w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne o 80 proc. od 1 października 2021 roku oraz zobowiązanie AOTMiT do przeprowadzenia ponownej wyceny wszystkich świadczeń do 30 listopada 2022 roku czy zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego (sekretarki medyczne, rejestratorki, opiekunowie medyczni). O tym ostatnim postulacie wspomniał też w PR24 publicysta Miłosz Lodowski.

***

Audycja: "Debata Dnia"

Prowadzący: Magdalena Złotnicka

Gość: dr Bartosz Machalica z Centrum im. Ignacego Daszyńskiego oraz publicysta Miłosz Lodowski

Data emisji: 10.09.2021

Godzina: 18:06