Parlament Europejski uchwalił dokument "Fit for 55" opisujący obecną strategię klimatyczną UE. Zgodnie z jego założeniami Wspólnota miałaby m.in. do 2030 osiągnąć redukcję emisji dwutlenku węgla aż o 55% względem 1990. Niezmienny jest także wcześniej postawiony sobie przez UE cel osiągnięcia zerowego poziomu emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 roku.
Rozwiązania "Fit for 55". Jakub Wiech: to może zmienić styl i poziom życia Europejczyków
"Cenowe szaleństwo"
- Jeżeli spojrzymy na to, co dzieje się w europejskiej gospodarce, to nie są to wesołe dane - zauważył Paweł Badzio i wskazał, że amerykańscy ekonomiści, którzy ją obserwują, mówią o "europejskiej lekcji klimatycznej dla USA".
- Ceny energii w Europie tak gwałtownie rosną, że to musi się wyjątkowo negatywnie odbić. To już się odbija. To przyspieszenie działań politycznych jednych potrzebnych, drugich nie, absurdalnych, wariackich, jest pochodną tego, co dzieje się w gospodarce - podkreślił rozmówca.
Opisując skalę problemu gość PR24 odwołał się do danych dot. podwyżki cen energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii. - To 700. proc. wzrostu w ciągu 10 lat - zaznaczył. Dziennikarz zwrócił również uwagę na sytuację w Niemczech. - Jeżeli spojrzymy na to, co się dzieje z inflacją w Niemczech, ceny energii elektrycznej podwyższają tę inflację i przyczyniają się do jej najwyższych odczytów od 1993 roku - podkreślił.
- Dochodzi do szaleństwa cenowego, jeżeli chodzi o energię elektryczną. Być może rzeczywiście w takiej sytuacji trzeba doprowadzić do szybkiej federalizacji, żeby przynajmniej niektóre kraje, które mają pewne zasoby, nie korzystały ze swojej przewagi konkurencyjnej i żebyśmy na tym jednym wózku próbowali się ratować - ocenił redaktor i zaznaczył, że należy obserwować rozwój sytuacji.
Czytaj także:
44:03 _PR24_AAC 2021_09_15-18-07-42.mp3 Paweł Badzio i Łukasz Jankowski o energetyce. ("Debata dnia")
Przemysł 4.0
Piotr Naimski o planie "Fit for 55": rozwiązania trudne dla Polski i UE
Łukasz Jankowski podkreślił, że "centralna energetyka nie będzie zdolna do wejścia w rewolucję przemysłu 4.0". Z tego względu - jak zauważył rozmówca - istnieje "obawa, czy niewejście w tę rewolucję, to nie jest zepchnięcie naszej gospodarki na boczny tor".
- Warto pamiętać, że to jest rewolucja technologiczna. Ona na pierwszy rzut oka wydaje się być droższa, ale też daje pewne możliwości rozwoju gospodarki, którego nie daje centralna energetyka - wyjaśniał dziennikarz.
Publicysta zwrócił uwagę również na ceny energii. - Jeżeli chodzi o polskie warunki, to węgiel kamienny jest drogi, także siłą rzeczy z Zagłębia Śląskiego i tak musielibyśmy wychodzić. W Rudzie Śląskiej kopalnia Halemba wydobywa bardzo drogi węgiel, znacznie droższy niż to, co możemy kupić w portach na polskim wybrzeżu - mówił gość PR24. - Być może warto zachować np. zagłębie w województwie lubelskim, które wydobywa węgiel tańszy i lepszej jakości - zastanawiał się.
- Jest pytanie - zwrócił uwagę rozmówca - jaki procent energetyki opierać na drogim materiale. - Wydaje się, że tradycyjny napływ energetyki węglowej jest już nie do utrzymania, bo nie mamy do niego taniego, konkurencyjnego paliwa - ocenił. Zdaniem redaktora "przespaliśmy parę lat w transformacji energetycznej, a najbardziej żal jest budowy bloku jądrowego".
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Krzysztof Świątek
Goście: Paweł Badzio ("Gazeta Obywatelska"), Łukasz Jankowski (Radio Wnet)
Data emisji: 15.09.2021
Godz. emisji: 18.06
PR24/PAP/jbt