Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 11.05.2017

Smog: rocznie umiera 40 tysięcy osób. Zieleń może to zmienić

W corocznych raportach Europejskiej Agencji Środowiska, dotyczących stanu powietrza na naszym kontynencie, Polska plasuje się wśród krajów najbardziej zagrożonych.
Posłuchaj
  • O zieleni, która przeciwdziała zanieczyszczeniom powietrza w audycji "Agro-Fakty" radiowej Jedynki mówi profesor Stanisław Gawroński z Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Według autorów raportu, oddychamy w naszym kraju bardzo złym powietrzem, a z powodu znajdującego się w nim drobnego pyłu PM 2,5 rocznie umiera przedwcześnie ponad 40 tysięcy osób. Ograniczenie wykorzystania paliw stałych ma poprawić sytuację, ale trzeba też pamiętać o tym, jak duże znaczenie dla oczyszczania powietrza mają otaczające nas rośliny.

Śmiercionośny pył

Przynajmniej w dwóch kategoriach zanieczyszczenia przodujemy na listach najgorszych trucicieli, wyjaśnia profesor Stanisław Gawroński z Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW.

- Według tego raportu Polska jest liderem w zanieczyszczeniu benzo(a)pirenem. Jest to najbardziej niebezpieczny i kancerogenny składnik węglowodorów aromatycznych. W wielu miejscach w Polsce norma przekroczona jest dziesięciokrotnie. Te substancje osadzają się na powierzchni pyłu, który w dużej mierze składa się z niedopalonego węgla. Te pyły są również nośnikiem metali ciężkich, chodzi szczególnie o pył poniżej 2,5 mikrograma, które potem wdychamy. To jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Pył poniżej 1 mikrograma nie tylko trafia do pęcherzyków płucnych, trafia również do krwioobiegu – mówi gość.

Rośliny najskuteczniejsze

W walce ze smogiem bardzo duża rolę odgrywają rośliny.

- Pyły zawieszone, gdy opuszczą kominy lub rury wydechowe samochodów są ograniczone przez dwa czynniki, przez deszcz lub śnieg, drugi to olbrzymia powierzchnia roślin. Rośliny pokrywają 1 metr metra kwadratowy często dziesięciokrotnie. Dodatkowo wykazano, że liście posiadają ładunek elektryczny i dużo łatwiej pyły zawieszone przyczepiają się do powierzchni liścia, niż do innych powierzchni. Cześć pyłu wnika w wosk na liściach, a część osadza się na powierzchni. Rośliny zatem wydobywają pyły z powietrza i pozwalają, żeby trafiły one do gleby przy najbliższym opadzie. Na jesieni zaś, gdy liście opadną, pyły trafiają do ziemi – wyjaśnia ekspert.

Chińczycy już to robią

Są już takie miejsca na świecie, w których specjalnie sadzi się drzewa z myślą  o absorbowaniu przez nie z powietrza szkodliwych pyłów.

- Sadzi się je głównie w Chinach w otoczeniu Pekinu – mówi.

Cis jest nadal zagadką

W procesie gromadzenia zanieczyszczeń szczególną rolę odgrywają pewne gatunki drzew.

- Bardzo dobrze gromadzą pyły gatunki iglaste, jednak są one nawet za dobre, bo giną od zanieczyszczeń. Wyjątkowy jest cis, musimy go zbadać. Drzewo ma umiejętność oczyszczania się – mówi.

Dlatego dłużej pełnią swą ochronną rolę w oddaleniu od dróg, tam gdzie nie docierają do nich spaliny samochodowe. Ma to szczególnie duże znaczenie zimą, kiedy zwiększa się ilość zanieczyszczeń pochodzących z pieców do ogrzewania domów, a drzewa liściaste pozbawione są liści, więc nie mogą gromadzić szkodliwych pyłów.

Dariusz Kwiatkowski, abo