Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 22.05.2014

22.05.2014. Ukraina: separatyści zaatakowali cztery kopalnie [relacja]

Uzbrojeni prorosyjscy separatyści zaatakowali cztery kopalnie węgla w Lisiczańsku w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy.
Zniszczenia w wiosce koło Słowiańska. To efekt walk separatystów z ukraińskim wojskiemZniszczenia w wiosce koło Słowiańska. To efekt walk separatystów z ukraińskim wojskiem PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Posłuchaj
  • Rosja nie sprzeciwia się organizacji wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jednak prezydent Władimir Putin jest przekonany, że najpierw władze w Kijowie powinny przeprowadzić referendum w sprawie reform konstytucyjnych - relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
  • Stany Zjednoczone przeprowadziły na Hawajach pierwszy powietrzny test pocisku SM-3 IB będącego elementem drugiego etapu budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie - relacja z Waszyngtonu Marka Wałkuskiego/IAR
  • Separatyści z Ługańska ogłosili stan wyjątkowy i wzywają rosyjskie wojsko na pomoc. O szczegółach, z Donieckka Paweł Buszko/IAR
  • Na wschodzie Ukrainy trwają walki między bojówkami separatystów a ukraińskim wojskiem - relacja z Doniecka Pawła Buszko/IAR
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

20.42

P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył, że jego kraj nigdy nie wróci do postsowieckiego neoimperium, o czym marzą władze Rosji. Turczynow przypomniał, że Ukraińcy bronili na Majdanie prawa do życia w wolnym i demokratycznym państwie. - Oni chcą sami zdecydować o drodze rozwoju naszego państwa, a jest to droga ku cywilizacji, droga do zbudowania silnego, demokratycznego państwa - oświadczył podczas spotkania z Ogólnoukraińską Radą Cerkwi i Organizacji Religijnych.

19.07

Pięć tysięcy krajowych obserwatorów nadzorować będzie wybory prezydenckie na Ukrainie. Przeszkoleni zostali przez ekspertów z Rady Europy.
W kwietniu przedstawiciele Rady Europy wyszkolili 100 ukraińskich instruktorów, którzy przekazując pozyskaną wiedzę, przygotowali grupę pięciu tysięcy obserwatorów prezydenckich wyborów. Ich udział zaaprobowany został przez Centralną Komisję Wyborczą. Szkolenia prowadzone były w 22 miastach na Ukrainie.

17.59

Siedmioosobowa delegacja posłów do Parlamentu Europejskiego przybyła do Kijowa z misją obserwacyjną. Europosłowie dołączą do ponad 1000 międzynarodowych obserwatorów, którzy będą monitorować niedzielne wybory prezydenckie na Ukrainie.

Szefem misji PE jest szwedzki eurodeputowany Goeran Farm. W jej skład wchodzą m.in. europosłowie z Polski Krzysztof Lisek i Jacek Protasiewicz.

17.55

Według sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, ukraińskie wojska otaczają oddziały separatystów. Andrij Parubij zwraca przy tym uwagę, że nie działają oni jednolitym frontem, a są podzieleni na grupy. Pierwsza grupa to miejscowi separatyści, przygotowywani od dwóch lat na terenach obwodów ługańskiego i donieckiego. Druga to rosyjscy dywersanci działający pod kierownictwem oficera rosyjskiego wywiadu Igora Girkina. Są oni najbardziej agresywną grupą, która nastawiona jest na konflikt. Trzecia grupa to kryminaliści, którzy wykorzystują istniejący chaos dla własnych celów.

16.57

Zostałem zwerbowany przez rosyjskich oficerów wywiadu wojskowego i Federalnej Służby Bezpieczeństwa - mówił separatysta , zatrzymany przez ukraińską służbę bezpieczeństwa. Zeznał, że prorosyjscy bojownicy, próbujący przejąć władzę na wschodzie Ukrainy, byli szkoleni na poligonie wojskowym w Rosji.

-----------------------------------------------------

Na wschodzie Ukrainy trwa operacja antyterrorystyczna. W czwartek w obwodzie ługańskim w starciach z separatystami zginęło 13 ukraińskich żołnierzy.

(Espreso TV/x-news)

16.20

Bojówki separatystów zajęły cztery kopalnie na wschodzie Ukrainy. Uzbrojeni separatyści wdarli się do kopalń położonych wokół stutysięcznego miasta Lisiczansk w obwodzie ługańskim . Terroryści okupujący zakłady chcą, aby wydano im używane w górnictwie materiały wybuchowe. Nad ranem w Lisiczansku słychać było strzały. W rejonie miasta trwały walki między ukraińską gwardią narodową a separatystami z tzw. armii południowego wschodu.

Czytaj więcej >>>

16.14

Wybory prezydenckie na Ukrainie. Biznesmen i były szef dyplomacji Petro Poroszenko ma ponad 30 pkt proc. przewagi nad największą rywalką byłą premier Julią Tymoszenko - wynika z sondażu Instytutu Psychologii Społecznej i Politycznej.

Na Poroszenkę w niedzielę zamierza oddać głos 45 proc. ankietowanych, na Tymoszenko 13,3 proc. W razie drugiej tury na Poroszenkę zamierza głosować 43,9 proc. ankietowanych, a na Tymoszenko 9,3 proc.

15.50

Nieformalna presja" ze strony USA i krajów Unii Europejskiej ma "poważne skutki" dla gospodarki rosyjskiej - powiedział wicepremier Rosji Igor Szuwałow w kuluarach trwającego w czwartek 18. Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu.
- Odczuwamy i rozumiemy, że nieformalny charakter tej presji, którą wywierają teraz USA i kraje Unii Europejskiej - powiedział Szuwałow, którego słowa przekazała agencja RIA.
W związku z kryzysem ukraińskim UE i USA nałożyły sankcje na przedstawicieli Rosji i Ukrainy, skutkujące zakazem wizowym i zamrożeniem aktywów. Unijne restrykcje dotyczą 63 osób i podmiotów gospodarczych. Na liście amerykańskiej jest co najmniej 38 osób i 19 firm.
Swój udział w tegorocznym Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, najważniejszym tego rodzaju spotkaniu w Rosji, odwołali z powodu interwencji Rosji na Ukrainie szefowie niektórych firm amerykańskich i europejskich.

15.03

Przeprowadzenie na Ukrainie kolejnego okrągłego stołu jedności narodowej nie jest planowane przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi - poinformowało w czwartek źródło w rządzie Ukrainy, cytowane przez agencję Interfax-Ukraina.
Do tej pory odbyły się na Ukrainie trzy okrągłe stoły, zainicjowane przez p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa i premiera Arsenija Jaceniuka. Pierwszy odbył się 14 maja w Kijowie, drugi - 17 maja w Charkowie na wschodzie kraju, a trzeci - 21 maja w Mikołajowie na południu.

14.58

Komisja Europejska apeluje o spokój przed niedzielnymi wyborami na Ukrainie. Zaledwie kilka dni przed głosowaniem we Wschodniej części kraju trwają walki między bojówkami separatystów a ukraińskim wojskiem.

- Jesteśmy zaniepokojeni tym, że działania separatystów ,wspieranych przez Rosję, mające na celu destabilizację zwłaszcza Wschodniej Ukrainy są kontynuowane - powiedziała rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Maja Kocijancicz. Podkreśliła, że Wspólnota wspiera wolne i sprawiedliwe wybory, które dadzą Ukraińcom szansę zdecydować o ich własnej przyszłości.

- Wierzymy, że zarówno kandydaci , wyborcy jak i urzędnicy powinni w nieskrępowany sposób przygotowywać niedzielne wybory, a także, iż wszyscy powinni mieć możliwość pracy w bezpiecznych warunkach przed i w czasie wyborów - powiedziała rzeczniczka.

14.56

W Estonii i Łotwie niemożliwy jest do powtórzenia scenariusz krymski - uważa znany rosyjski analityk i działacz w dziedzinie praw człowieka, Dmitrij Oreszkin. Wedlug posiadanych przez Oreszkina informacji przekonały się o tym osoby stojące blisko prezydenta Władimira Putina, które na polecenie Kremla odbyły rozmowy z wszystkimi przywódcami rosyjskich ugrupowań w obu tych państwach.

Konkluzją tych konsultacji było przekonanie, że wśród Rosjan i tzw. rosyjskojęzycznych mieszkańcow obu państw opcja połączenia się z Rosją ma niewielu zwolenników. Wedlug estońskich mediów, potwierdzeniem opinii Oreszkina może być fakt, że to dopiero po uzyskaniu informacji przez estoński kontrwywiad o wynikach tych rosyjskich rozmów, zaostrzyła się retoryka władz w Tallinie w stosunku do polityki Kremla. Jednocześnie zarówno władze Estonii jak i Łotwy starają się unikać zadrażnień z rosyjskimi mniejszościami.

W Estonii Rosjanie stanowią około 26 proc mieszkańców. W niektórych regionach m.in. w Narwie tuż przy granicy rosyjskiej są większością.

Na Łotwie mniejszość rosyjska przekracza 30 procent  Głównym jej skupiskiem jest stołeczna Ryga.

14.25

Rosyjskie MSZ skrytykowało w czwartek brytyjskiego następcę tronu księcia Karola, który miał porównać działania prezydenta Rosji Władimira Putina wobec Ukrainy, w tym aneksję Krymu, do niektórych poczynań Adolfa Hitlera.
- Jeśli te słowa zostały naprawdę wypowiedziane, to bez wątpienia nie świadczą one dobrze o przyszłym brytyjskim monarsze - powiedział rzecznik rosyjskiego resortu dyplomacji Aleksandr Łukaszewicz.
- Naszym zdaniem wykorzystywanie zachodniej prasy przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej do szerzenia propagandy antyrosyjskiej na temat palącej kwestii - to jest sytuacji na Ukrainie - jest niedopuszczalne, skandaliczne i nikczemne - dodał rzecznik.

14.06

Skład specjalnej misji monitoringowej OBWE na Ukrainie zostanie zwiększony po sierpniu do 750 osób - zapowiedział w czwartek w Kijowie jej szef Ertugrul Apakan.
- Nasz zespół zaczynał od 120 obserwatorów, teraz jest nas już 210. Pod koniec czerwca będzie nas 300. Nasze oczekiwania są takie, że pod koniec sierpnia ta liczba wzrośnie do 500, a potem nasza liczebność sięgnie mniej więcej 750 osób - oświadczył Apakan.
Zaznaczył, że obecnie 10 grup monitorujących znajduje się w dziesięciu obwodach Ukrainy, a czego połowa - w obwodach wschodnich i południowych.

13.36

Główny kandydat na prezydenta na Ukrainie Petro Poroszenko oświadczył w czwartek, że reforma konstytucyjna w kraju będzie możliwa dopiero po wyborach prezydenckich oraz wyborach parlamentarnych.
- Z reformą konstytucyjną nic się teraz nie dzieje, bo nie ma jej kto przeprowadzić - powiedział na konferencji prasowej we Lwowie. - W parlamencie nie ma konstytucyjnej większości i w tym parlamencie jej nie będzie.
Podkreślił, że w kraju powinien zostać wybrany prezydent o uprawnieniach zapisanych w konstytucji z 2004 roku. - I prezydent będzie aktywnie uczestniczyć w nadawaniu kształtu reformie konstytucyjnej - wyjaśnił.
Dodał, że kluczowym elementem reformy konstytucji powinna być nie zmiana kompetencji w trójkącie prezydent-rząd-parlament, tylko decentralizacja władzy.

13.20

Prawie połowa okręgowych komisji wyborczych w obwodzie donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy (16 z 34) została zajęta przez separatystów lub jest zablokowana - poinformowało w czwartek biuro prasowe Centralnej Komisji Wyborczej.

"Należy podkreślić, że bezpieczeństwo pomieszczeń i członków okręgowych komisji wyborczych oraz komisji lokalnych nie jest całkowicie zagwarantowane; pracujący w nich ludzie są zastraszani i poddawani naciskom. Taka sytuacja panuje we wszystkich okręgach w obwodach donieckim i ługańskim" - czytamy w komunikacie.
W wyborach prezydenckich na Ukrainie zarejestrowano 21 kandydatów. Kilku z nich oświadczyło, że wycofuje się z tego wyścigu, jednak formalności niezbędnych do wyrejestrowania dokonały tylko dwie osoby.

13.10

Władze Ukrainy nasilają działania wojskowe na wschodzie kraju i nie dążą do rozwiązania obecnego kryzysu - oświadczyło w czwartek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.
- Kijów nie tylko nie zakończył, ale nasilił karną operację przeciw własnemu narodowi i bombarduje miasta na wschodzie Ukrainy - powiedział rzecznik rosyjskiego resortu Aleksandr Łukaszewicz.

12.55

Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 25 maja i nikt nie przeszkodzi w ich przeprowadzeniu - oświadczył w czwartek premier Arsenij Jaceniuk.
- Nasze siły zbrojne i armia ukraińska zagwarantują prawomocność i praworządność. Ukrainie wypowiedziano wojnę. Podjęliśmy to wyzwanie i wszelkie próby zerwania wyborów prezydenckich oraz zajęcia ukraińskiego terytorium są i będą bezowocne - powiedział Jaceniuk dziennikarzom.
Ukraińskie MSZ powiadomiło w czwartek, że uważa kolejne prowokacje na granicy ukraińsko-rosyjskiej za próby zerwania niedzielnego głosowania.

12.38

Rosyjskie rakiety przejadą ulicami Mińska. Stanie się to 3 lipca w Dniu Niepodległości Białorusi.

Oczekuje się przejazdu trzech kolumn prezentujących rosyjską technikę wojskową. Uczestnicy defilady będą mogli zobaczyć samochody opancerzone "Tigr”, czyli "Tygrys”, rakiety balistyczne "Iskander” i systemy rakietowe "S-400”.

Rządowa agencja prasowa "Biełta” poinformowała, że rosyjski sprzęt wojskowy przybędzie na Białoruś pod koniec czerwca i będzie uczestniczył również w przygotowaniach do defilady. W sumie weźmie w niej udział ponad 3 tysiące żołnierzy białoruskich i rosyjskich, 150 pojazdów wojskowych oraz 35 samolotów i śmigłowców.

11.54

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen poinformował w czwartek na swoim profilu na Twitterze, że Sojusz zarejestrował ograniczone ruchy rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą, które mogą wskazywać na początek wycofywania się.
W poniedziałek służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Rosji Władimir Putin nakazał wycofanie do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach w trzech obwodach graniczących z Ukrainą - rostowskim, biełgorodzkim i briańskim.
Informacji tych nie potwierdzały NATO, USA i władze Ukrainy.

11.50

Dalsze sankcje UE wobec Rosji mogą być na rękę tamtejszym nacjonalistom, dążącym do izolacji kraju - ocenił krytyk Kremla Michaił Chodorkowski w opublikowanej w czwartek rozmowie z BBC. Jego zdaniem Ukraina wkroczyła w etap "pełzającej wojny domowej".
Chodorkowski uważa, że prezydent Rosji Władimir Putin nie planuje zbrojnej inwazji na wschodnią Ukrainę.

11.00

Władze Ukrainy zwróciły się do ONZ z prośbą o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z sytuacją w kraju - oświadczył w czwartek premier Arsenij Jaceniuk.

10.30

Lider samozwańczej "Ługańskiej Republiki Ludowej" podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego i ogłosił mobilizację.

Walerij Bołotow zaapelował do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina o wprowadzenia sił pokojowych na terytorium "republiki".

"Dzisiaj, o godzinie 4.00 ukraińskie wojsko dokonało aktu agresji wobec ludności cywilnej. Nielegalne władze w Kijowie prowadzą operację karną przeciwko Ługańskiej Republice. Ich wojska kontynuują okupację części republiki zagrażając warunkom życia ludności" - takiej treści pismo Bołotow wysłał w czwartek do Moskwy informuje portal lugansk.comments.ua

Bołotow podkreślił, że w Republice Ługańskiej nie ma wystarczających sił aby poradzić sobie z okupantami.

09.50

Zawarty przez Rosję kontrakt na dostawy gazu do Chin to nie triumf Kremla ani dowód na strategiczny zwrot w jego stosunkach z ważnym sąsiadem; dowodzi raczej słabości rosyjskiej gospodarki i jej zależności od Państwa Środka - pisze brytyjski dziennik "Financial Times".

Podobnie sprawę widzi niemiecka gazeta "Sueddeutsche Zeitung". Według niej, kontrakt na dostawy gazu rosyjskiego do Chin nie jest sukcesem Rosji, bo prezydent Władimir Putin uzależnił swój kraj od sprzedaży źródeł energii.

09.30

Wyjątkowo otwarty wywiad prezydenta Białorusi dla rosyjskiej opozycyjnej telewizji "Dożd". Aleksander Łukaszenka mówił w nim między innymi o sytuacji na Ukrainie.

Fragmenty wywiadu, który wczoraj wyemitowała rosyjska telewizja, dziś publikują białoruskie media. Aleksander Łukaszenka uważa, że sytuacja na Ukrainie będzie niestabilna dopóki nie pojawi się tam silny przywódca. Białoruski prezydent podkreślił, że opowiada się za jednością Ukrainy. Dodał, że organizowane tam przez separatystów referenda nie mają żadnego znaczenia z punktu widzenia prawa.

09.10

Ukraińska straż graniczna odparła w nocy ze środy na czwartek kilka ataków uzbrojonych osób. Są ranni - poinformowała w czwartek służba prasowa Państwowej Straży Granicznej Ukrainy.
W środę późnym wieczorem ukraińska straż graniczna zauważyła próbę przekroczenia granicy ze strony Rosji poza przejściami trzema KAMAZami. Kierowcy nie zareagowali na strzały ostrzegawcze i zawrócili dopiero, gdy pogranicznicy zaczęli strzelać w ich stronę.
Również wieczorem do oddziału straży granicznej podjechała grupa 30 osób uzbrojonych w broń automatyczną, w tym karabiny maszynowe, i zażądała złożenia broni oraz opuszczenia pomieszczeń. Gdy pogranicznicy odmówili, pół godziny po północy zaczął się szturm z użyciem karabinów maszynowych, granatnika i granatów ręcznych. Próbę zajęcia budynku odparto. Potem nastąpił kolejny atak, któremu towarzyszył ostrzał snajperski z pobliskich domów. "Około godz. 2 terroryści podjęli trzecią nieudaną próbę zajęcia oddziału straży granicznej" - napisano w oświadczeniu.
Wśród pograniczników są ranni
Sąsiednie pododdziały graniczne umocniono i zaostrzono monitoring granicy

08.16

W Petersburgu rozpoczyna się w czwartek XVIII Międzynarodowe Forum Gospodarcze. Do tej pory brali w nim udział przedstawiciele kilkudziesięciu krajów, w tym Unii Europejskiej i USA. W związku z ukraińskim kryzysem wielu zagranicznych gości zapowiadało, że zrezygnuje z przyjazdu do Rosji.

Gospodarze tymi zapowiedziami nie przejmują się i czekają. Gdy Waszyngton wezwał amerykańskie i europejskie firmy do zrezygnowania z udziału w petersburskim Forum, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapowiedział, że nie pozostanie to bez wpływu na interesy tych firm w Rosji.

Rosyjskie agencje informują, że do Petersburga powinny przyjechać delegacje 62 krajów, 150 koncernów zagranicznych, 450 rosyjskich, łącznie około 6,5 tysiąca osób. Na razie wiadomo, że wycofali się z przyjazdu do Rosji szefowie niektórych koncernów: lotniczych, elektronicznych i finansowych. W piątek na Forum Gospodarczym wystąpi prezydent Rosji Władimir Putin.

07.40

Najgorsze od czasów zimnej wojny stosunki Rosji z Europą popchnęły ją w objęcia Chin. Tak eksperci komentują podpisanie chińsko-rosyjskiego porozumienia gazowego. Gazprom ma dostarczać do Chin gaz przez 30 lat. Chińczykom udało się wynegocjować cenę na poziomie 350 USD za 1000 metrów sześciennych.

Sinolog i ekspert zajmujący się chińską sceną polityczną Wojciech Jakóbiec zwraca uwagę, że kontrakt ma wymiar nie tylko gospodarczy, ale w obecnej sytuacji - przede wszystkim polityczny. Negocjacje Moskwy i Pekinu trwały bowiem aż 10 lat. - Rzutem na taśmę udało się wreszcie dogadać. Podejrzewam, że zaostrzający się konflikt między Rosją i Zachodem był tym czynnikiem, który zadecydował, że w końcu się udało - komentuje specjalista.

Chiny starają się nie zajmować stanowiska w konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Zdaniem eksperta, takie zachowanie Pekinu wzmacnia jednak Putina, a katalizatorem porozumienia gazowego, które cementuje sojusz Rosji i Chin, jest konflikt wokół Ukrainy.

07.15

Kontrakt gazowy z Rosją wzmacnia dywersyfikację źródeł energii, tak bardzo potrzebnej rozwijającej się chińskiej gospodarce. W ten sposób podpisanie kontraktu na dostawy do Chin rosyjskiego gazu komentują chińskie media.

Dziennik "China Daily" podkreśla, że zdaniem ekspertów porozumienie gazowe to "drogi, ale niezbędny krok na drodze dywersyfikacji energetycznej". Wczoraj w Szanghaju w obecności prezydentów Rosji i Chin podpisano dokument, na mocy którego rosyjski Gazprom przez 30 lat będzie dostarczał do Chin 38 mld. metrów sześciennych gazu rocznie. Kontrakt szacowany jest na 400 mld dolarów.

Ekspert cytowany przez "China Daily" podkreśla, że strategiczne partnerstwo Rosji i Chin opiera się właśnie na tego rodzaju dużych porozumieniach handlowych.

07.10

USA poinformowały o pierwszym próbnym wystrzeleniu pocisku kierowanego SM-3 w ramach testowania bazującej na lądzie wersji systemu antyrakietowego Aegis, która ma w roku 2015 rozpocząć dyżur bojowy w Rumunii.
Jak podał koncern Lockheed Martin, który jest producentem systemu Aegis, był to jego pierwszy test z użyciem lądowej wyrzutni antyrakiet. Przeprowadzony został we wtorek wieczorem czasu lokalnego na poligonie rakietowym na Hawajach.
Lądowa wersja zainstalowanego już na amerykańskich okrętach wojennych systemu Aegis ma chronić wojska USA i NATO w Europie przed atakami rakietowych pocisków balistycznych. Administracja prezydenta Baracka Obamy planuje, że znajdzie się ona w gotowości bojowej w Rumunii w roku przyszłym, a w Polsce w roku 2018.

06.55

Zatrzymany na Ukrainie dziennikarz telewizji Russia Today, Brytyjczyk Graham Phillips jest już na wolności. O jego zwolnieniu poinformowała stacja, w której pracuje, powołując się na jego wpisy na Twitterze.
Brytyjczyk, współpracownik Russia Today, został zatrzymany we wtorek przez ukraińską Gwardię Narodową w Mariupolu w obwodzie donieckim za to, że filmował obiekty wojskowe. Przewieziono go do Kijowa i przekazano Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak sam poinformował, był dobrze traktowany, nakręcone przez niego materiały zabezpieczono, nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.

06.46

Rosja nie sprzeciwia się organizacji wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jednak prezydent Władimir Putin jest przekonany, że najpierw władze w Kijowie powinny przeprowadzić referendum w sprawie reform konstytucyjnych. Wybory prezydenckie na Ukrainie zaplanowano na 25 maja.

Prezydent Rosji jest przekonany, że w pierwszej kolejności Ukraińcy powinni ustalić status ustrojowy swojego państwa, później przyjąć nową konstytucja, a dopiero na końcu wybrać prezydenta. W opinii Władimira Putina, kontakty z nowymi ukraińskimi władzami utrudnia i będzie utrudniać operacja wojskowa prowadzona w południowo-wschodnich regionach Ukrainy. Gospodarz Kremla podkreślił, że ekspedycja karna przeciwko separatystom powoduje nieustanny wzrost napięcia w zapalnych regionach.

06.45

Szef MSZ Niemiec w ostrej utarczce słownej ze zwolennikami Putina. [Wideo]
Zwolennicy polityki Rosji zakłócili wiec wyborczy szefa MSZ Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, wyprowadzając z równowagi polityka, który zwykle zachowuje w każdej sytuacji zimną krew. Jego słowny atak na krzykaczy stał się hitem na YouT
ubie.

Tu zobacz więcej>>>

06.30

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej zagroziło, że nie pozostawi bez odpowiedzi rozszerzenia przez USA "listy Magnitskiego". Podkreśliło, że będzie się przy tym kierowało nie tylko zasadą wzajemności, ale także sprawiedliwości.
- Sankcyjnego bezprawia wobec Rosji bez reakcji nie pozostawimy. Podejmiemy kroki w stosunku do osób, które uniknęły odpowiedzialności za przestępstwa przeciwko prawom człowieka w USA i łamanie praw rosyjskich obywateli - oświadczył przedstawiciel MSZ FR ds. praw człowieka, demokracji i prymatu prawa Konstantin Dołgow.
USA zastosowały we wtorek sankcje finansowe i wizowe wobec kolejnych 12 obywateli Rosji w związku ze sprawą rosyjskiego adwokata Siergieja Magnitskiego, który zmarł w 2009 roku w moskiewskim więzieniu. Organizacje praw człowieka twierdzą, że dysponują dowodami, iż władze więzienne przyczyniły się do jego śmierci.

06.00

Ukraina zwróciła się do Rosji o zezwolenie na wykonanie lotu obserwacyjnego nad jej terytorium, by sprawdzić, czy oświadczenie prezydenta Władimira Putina o wycofaniu wojsk znad ukraińskiej granicy odpowiada prawdzie.

Informację tę przekazało w środę MSZ w Kijowie. Na odpowiedź na prośbę Ukrainy, zgodnie z podpisanym przez oba kraje porozumieniem o otwartym niebie, Rosja ma 24 godziny - oświadczyła ukraińska dyplomacja.

W poniedziałek służba prasowa Kremla poinformowała, że prezydent Putin nakazał wycofanie do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach w trzech obwodach graniczących z Ukrainą - rostowskim, biełgorodzkim i briańskim.

IAR/PAP/inne/iz

''