Od momentu, kiedy on i ona postanawiają być razem, uczą się od nowa języka miłości, układania, ulegania, zawierania kompromisów, czasem przyznawania komuś racji. Nieświadomie jednak chcą nagiąć tę drugą osobę do siebie tak, aby myślała i robiła to, co oni chcą.
- Jestem zwolennikiem tego, aby akceptować ludźmi takimi, jakimi są - ze wszystkimi ich przypadłościami, ze wszystkimi tymi świrami, które wnoszą do związku. Nie można zmieniać partnera na siłę - radzi psychoterapeuta Robert Rutkowski.
Osobom, które chcą scementować związek, psycholog zaleca krótkie rozstania, np. gdy jeden z partnerów wyjeżdża, aby oddać się swojemu hobby. – Musimy mieć swoją prywatność. Bez prywatności, bez eksterytorialności emocjonalnej nie ma prawidłowego związku - twierdzi.
(ag)