Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Bartłomiej Makowski 26.08.2023

Sierpień 80. Zmanipulowane kazanie prymasa Wyszyńskiego na Jasnej Górze

43 lata temu prymas Stefan Wyszyński wygłosił kazanie na Jasnej Górze. Prymas Tysiąclecia nawoływał w nim o rozwagę, dojrzałość narodową i obywatelską. Jego homilia była skierowana do komunistów i strajkujących, jednak zależne od władz media zniekształciły jego przekaz tak, by odwoływał się tylko do opozycjonistów.

W chwili, gdy prymas wygłaszał swoje kazanie, po całym kraju rozlana była już fala strajków. Protestowało 700 zakładów pracy i 750 tys. ludzi. Rozmowy między władzą i reprezentacją Międzyzakładowych Komitetów Strajkowych były co rusz zrywane i ponawiane. 

Wyszyński-1200x660.jpg
Prymas Stefan Wyszyński- zobacz serwis specjalny

"Któż z nas jest bez grzechu? Nie oglądajmy się wokół na wszystkie strony. Zaglądajmy najpierw we własne sumienie, dowiedzmy się, w czym my sami nie dopisujemy, a wtedy zobaczymy, że ta bolesna dzisiejsza sytuacja jest jakąś szczęśliwą winą. To jest »szczęśliwa wina«, felix culpa, która doprowadza nas do zrozumienia naszych obowiązków wobec własnej ojczyzny i zadań, które są do wypełnienia" mówił prymas.

Wyszyński odnosił się do teologicznego zagadnienia "szczęśliwej winy" odnoszącego się do upadku człowieka, a wyrażającego nadzieję, że z trudnych i złych doświadczeń mogą wyniknąć dobre skutki.


Posłuchaj
03:11 Eisler 26-08.mp3 - To było wydarzenie bez precedensu. Tego dnia telewizja pokazała obszerne fragmenty kazania Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego na Jasnej Górze. Problem polegał na tym, że homilię ocenzurowano - wyjaśniał prof. Jerzy Eisler w audycji "Droga do Solidarności" (PR, 2005)

Kazanie zostało wyemitowane w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej,  zostało jednak zmanipulowane. W skrócie homilii retransmitowanej przez środki masowego przekazu zabrakło tych elementów kazania, które dotyczyły krytyki władzy.

"Opuszczono wszystko, co dotyczyło ateizacji i laicyzacji. Opuszczono cały IV punkt kazania, dotyczący ładu życia Narodu. Jest to mała próbka tego, co byłoby, gdyby Kościół został dopuszczony do Radia i TV. Wtedy tendencyjność naświetleń mogłaby dezinformować Naród" - komentował prymas w napisanej jeszcze tego samego dnia notatce.

- Sam fakt, że homilię transmitowała telewizja i że poddano kazanie zabiegom cenzorskim, wystarczyło, by strajkujący przeszli nad kazaniem prymasa do porządku dziennego. Praktycznie nikt ze strajkujących nie wiedział, co prymas powiedział na Jasnej Górze, a wersji wyemitowanej po prostu nie wierzono – podkreślał prof. Jerzy Eisler w audycji z 2005 roku.

bm