Kraje bałtyckie rozszerzają sankcje wobec Białorusi. Apelują o pomoc medyczną dla Nawalnego

Na listę osób poddanych sankcjom wciągnięto kolejnych 118 przedstawicieli reżimu w Mińsku. Znaleźli się na niej urzędnicy i funkcjonariusze białoruskiego resortu spraw wewnętrznych. Powiązani są oni z fałszowaniem wyborów prezydenckich oraz z brutalnym tłumieniem protestów, represjami i łamaniem praw człowieka. - To bardzo mocna wiadomość dla reżimu, że Litwa jest i będzie z nami, do czasu aż nie odniesiemy zwycięstwa - powiedziała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. W sumie na liście znajdują się obecnie 274 osoby. Nie mają one prawa wjazdu na Litwę, Łotwę i do Estonii.

"Nie zostawimy naszych rodaków samych". Prezydent o zatrzymaniu Polaków na Białorusi

Państwa bałtyckie wezwały też dzisiaj Rosję do udzielenia pomocy medycznej rosyjskiemu opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu. Jak napisał szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis, doniesienia o stanie jego zdrowia są niepokojące, a dostęp do opieki medycznej jest podstawowym prawem więźniów politycznych. Litwa, Łotwa i Estonia zaapelowały również do społeczności międzynarodowej do zabrania głosu w sprawie rosyjskiego opozycjonisty.

Aleksiej Nawalny przekazał przez swoich adwokatów oświadczenia, w których żąda, by dopuszczono do niego lekarza oraz aby przestano pozbawiać go snu.

kb