Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 28.01.2013

Pożar w brazylijskim klubie. Większość ofiar się udusiła

W tragicznym pożarze w klubie "Kiss" w brazylijskiej miejscowości Santa Maria zginęły 233 osoby. Około 130 zostało rannych.
Pożar klubu Kiss w BrazyliiPożar klubu "Kiss" w BrazyliiPAP/EPA/GERMANO RORATTO

Wcześniej policja donosiła nawet o 245 ofiarach śmiertelnych, ale po zweryfikowaniu informacji okazało się, że zginęło mniej osób. Bilans ofiar może się jednak jeszcze zmienić, bowiem wśród wielu rannych są osoby w stanie krytycznym.
Do pożaru w klubie "Kiss" doszło podczas studenckiej imprezy. Ogień wybuchł, gdy zespół muzyczny odpalił flarę. Według wstępnych ustaleń, główne drzwi klubu były zamknięte. Ochrona próbowała w ten sposób zapobiec wyjściu młodych ludzi bez zapłacenia za bilety. W momencie pojawienia się ognia, uwięzieni imprezowicze wpadli w panikę.
Większość ofiar śmiertelnych odnaleziono przy wyjściu. Część z nich została stratowana, ale większość udusiła się trującym dymem z palącego się materiału izolacyjnego. Według brazylijskiej pulmonolog Margareth Dalcolmo, to właśnie wykorzystanie syntetycznych materiałów i brak wentylacji przyczyniły się do tragedii. Jak podkreśla lekarka, taki dym może zabić już po trzech minutach.
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff skróciła wizytę w Chile i wróciła do kraju, aby odwiedzić rannych w szpitalach. Z powodu tragedii, w stolicy kraju Brasilii przełożono imprezę, zorganizowaną z okazji 500 dni do piłkarskich mistrzostw świata w 2014 roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

''