Aby uniknąć możliwości zakażenia we wszystkich szpitalach w całej Polsce wstrzymane zostały odwiedziny. Oznacza to, że nie są możliwe porody rodzinne. - Im mniej osób będzie przebywało w szpitalach, tym bezpieczniej dla wszystkich - mówi prof. Mirosław Wielgoś, konsultant krajowy w dziedzinie perinatologii. Pacjentki z koronawirusem od razu trafiają do szpitali zakaźnych, gdzie obowiązują specjalne procedury dla porodu. Profesor wyjaśnia, że sugeruje się cięcie cesarskie oraz rekomenduje się izolacje noworodka od matki.
Pozostałe pacjentki trafiają na szpitalne Izby Przyjęć, gdzie mierzy się im temperaturę i przeprowadza wywiad. Lekarze apelują przy tym o prawdomówność. Ciężarna następnie dostaje stój ochronny i maseczkę i jest prowadzona do osobnej sali, gdzie przeprowadza się test. Do czasu uzyskania wyniku pacjentka pozostaje w izolacji.
Oddziały położnicze, podobnie jak zakaźne są w uprzywilejowanej sytuacji, bo tam w pierwszej kolejności trafia sprzęt ochrony osobistej i środki dezynfekcyjne. Jedyne, na co skarżą się lekarze to brak szybkich testów, które dają wynik po paru godzinach. Ograniczyłoby to kontakt kobiety z więcej niż jedną zmianą, a także zmniejszyło zużycie środków ochronnych.
***
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Materiał: Izabela Kostyszyn
Data emisji: 20.03.2020 r.
Godzina emisji: 16.40
ag