Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Górski 30.06.2021

Grzywna, a nawet więzienie. Kłopotliwe pamiątki z wakacji

Wakacyjne wyjazdy często wiążą się z egzotycznymi pamiątkami. Warto jednak pamiętać, że niefortunny upominek może narazić przyrodę danego państwa na degradację, a nas na konsekwencje prawne.

Czytaj też:
certyfikat covid w chorwacji forum 1200  .png
Certyfikat szczepień ułatwia podróże i życie codzienne

Do często przywożonych z zagranicy pamiątek należą rośliny i zwierzęta objęte szczególną ochroną. Należy pamiętać, że jest to praktyka nielegalna. - W światowym ekosystemie zagrożone są one wyginięciem, a więc ich posiadanie czy możliwość legalnego przewozu przez granicę są ściśle regulowane przepisami - mówi nadkomisarz Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.


Posłuchaj
04:14 PR1_AAC 2021_06_29-16-26-30.mp3 Przed zakupem egzotycznej pamiątki z wakacji należy pamiętać, że jej przewóz może skutkować poważnymi konsekwencjami ("Ekspres Jedynki"/Jedynka)

 

Czarna lista jest długa

Celnicy na granicach, a zwłaszcza na lotniskach konfiskują tysiące takich przedmiotów. - Są to okazy dzikiej fauny i flory, ale również wyroby z nich wykonane - mówi gość "Ekspresu Jedynki". Do najczęściej spotykanych należą koralowce, papugi, nalewki na bazie gatunków chronionych, spreparowane krokodyle, skorupy żółwi, wyprawione skóry niedźwiedzi czy ozdoby z niektórych muszli. - Z roślin będą to kaktusy czy storczyki. To także figurki czy biżuteria z kości słoniowej albo różnorodne wyroby z krokodyli - wylicza nadkomisarz Marzena Siemieniuk.

Na czarnej liście znajdują się również liczne specyfiki medycyny azjatyckiej. - Na naszej granicy niejednokrotnie zatrzymywaliśmy duże ilości maści lub plastrów z wyciągiem żółci niedźwiedzia - dodaje gość audycji. Właścicielka jednego z biur podróży w Białej Podlaskiej Jadwiga Piechocka podkreśla, że przestrzega swoich klientów przed lekkomyślnością. - Przede wszystkim chodzi tu o wyjazdy do Egiptu. Turyści najczęściej chcą przywozić stamtąd rafy koralowe. Wszystkie bagaże są sprawdzane. Są prześwietlane i celnicy widzą, czy ktoś ma rafy - tłumaczy Piechocka.

YouTube/Krajowa Administracja Skarbowa

Czytaj też:
studenci nauka shutter1200 Antonio Guillem.jpg
Studenckie lato. Jak przeżyć ciekawie najdłuższe wakacje w życiu?

Surowe konsekwencje

Pomysłowość osób przemycających niedozwolone przedmioty jest nieograniczona. - Zdarzało się na przykład, że żywe żółwie oklejone taśmą bezbarwną przemycane były w kołach jezdnych samochodu. Papugi upychane były do plastikowych butelek - mówi nadkomisarz Siemieniuk. Dodaje, że większość przyłapanych na gorącym uczynku turystów tłumaczy się niewiedzą. - Niestety, nieznajomość prawa nie usprawiedliwia i nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. Zdarzają się też przypadki, że podróżny sam informuje funkcjonariusza na granicy, że ma okazy zakazane i może nawet posiadać dokument zakupu - mówi przedstawicielka Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

To jednak również nie załatwia sprawy. Jedynym uznawanym dokumentem w przypadku przewozu wymienionych wyżej okazów jest zezwolenie cites, a nie paragon wystawiany w sklepie. Na lotniskach bardzo często znajdziemy gabloty, w których możemy obejrzeć nietrafione prezenty. - Warto pokusić się o chwilę refleksji. Kupując rzeczy wykonane z dzikich zwierząt i roślin, tak naprawdę przyczyniamy się do wymierania tych zagrożonych gatunków. Trzeba też pamiętać, że każdy kraj ma swoje własne przepisy dotyczące okazów chronionych. Wywiezienie czegoś, co dla nas jest tylko pamiątką, może stanowić bardzo poważne naruszenie przepisów - mówi rzecznik IAS w Lublinie, Michał Deruś.

YouTube/Krajowa Administracja Skarbowa

Zobacz też:

Za nieprzestrzeganie przepisów grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności do lat pięciu. Są jednak kraje, które idą dalej. Przykładowo w Chinach, za próbę wywiezienia kawałka pandy grozi kara śmierci.

***

Tytuł audycji: Ekspres Jedynki

Prowadzi: Karolina Rożej

Materiał: Małgorzata Tymicka

Data emisji: 29.06.2021

Godzina emisji: 16:26

mg