Wzmocnienie rynku wewnętrznego, rozbudowa połączeń energetycznych między krajami UE, promocja źródeł odnawialnych i zielonej energii - takie zdaniem Alenki Bratušek powinny być filary tego projektu. Wśród nich Bratušek nie wymieniła postulowanych przez Polskę wspólnych negocjacji gazowych czy wspólnych zakupów gazu przez całą UE.
Dawid Jackiewicz tłumaczył w Trójce, że już sam tryb zgłoszenia się Słowenki spowodował wiele kontrowersji. - Jest to liderka ustępującego rządu, która zgłosiła się de facto sama i wykazała się kompletnym brakiem wiedzy w dziedzinie, za którą ma odpowiadać - mówił Jackiewicz.
Gość Trójki podkreślił, że unia energetyczna wymaga specjalistycznej wiedzy i dużego rozpoznania w sprawach międzynarodowych, a - zdaniem posła PiS - brak wiedzy dyskwalifikuje Alenkę Bratušek. - Na większość kluczowych pytań, choćby o bezpieczeństwo energetyczne, nie znała odpowiedzi - wyjaśnił Jackiewicz.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Andrzej Grzyb zgodził się ze słowami Dawida Jackiewicz i dodał, że również inne opinie na temat wystąpienia Słowenki są bardzo negatywne. - Jeden z komentarzy mówił, że to portfolio nie jest chyba dobrym pomysłem i trudno się z tym nie zgodzić - stwierdził Grzyb.
Gość Trójki przypomniał, że opinia o kandydatach na komisarzy przychodzi z ich kraju członkowskiego i już sami Słoweńcy mieli zastrzeżenia do kandydatury Alenki Bratušek. - Dotyczyło to zarówno sposobu nominacji, jak i poglądów na życie polityczne - tłumaczył Grzyb.
Rozmawiał Damian Kwiek.
(mr/mk)