Przewiduje się, że nadal szybko rozwijać się będą kraje azjatyckie, a dołować będzie Europa. - Zakładany wzrost gospodarczy Unii Europejskiej to 0,3 proc. co oznacza, że ocieramy się o stagnację, nie mówiąc juz o recesji - powiedział Paweł Satalecki w rozmowie z Wiktorem Legowiczem.
Najbardziej do spowolnienia przyczynią się Włochy, a europejska "lokomotywa", czyli Niemcy spodziewają się wzrostu na poziomie 0,7 proc.
- Polskie przewidywania mówią o rozwoju w tempie 3,5 procent. Oznacza to jednocześnie korzyść dla konsumentów, a stratę dla eksportu - podsumował.
W dalszej części audycji:
- przegląd europejskiej prasy ekonomicznej przygotował Paweł Sołtys;
- podsumowanie wydarzeń unijnych z tego tygodnia przedstawiła Beata Płomecka;
- ekonomista Paweł Satalecki radził jak traktować agencje ratingowe, komentował sytuację Grecji i Węgier
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Bardzo ważny problem europejski, 19 stycznia 2012"