We wtorek wieczorem premier Ukrainy Mykoła Azarow oświadczył, że ukraińskie delegacje rządowe udadzą się w środę na rozmowy do Brukseli i Moskwy, by zapewnić podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE na korzystnych dla Ukrainy warunkach i by odnowić relacje handlowe z Rosją. Do rozmów w Brukseli jednak nie doszło. - Spotkanie z władzami Ukrainy musi zostać właściwie uzgodnione i nie dojdzie do niego natychmiast, a same rozmowy mogą dotyczyć wdrażania umowy z UE o stowarzyszeniu, a nie ponownego otwarcia negocjacji - powiedziała w środę rzeczniczka szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton, Maja Kocijanczicz
Jacek Protasiewicz mówił w "Pulsie Europy", że nowe negocjacje z Ukrainą mogłyby zająć kilka lat. - Umowa stowarzyszeniowa była negocjowana przez kilka lat i to nie tylko negocjował prezydent Janukowycz i jego rząd, ale jeszcze wcześniej rząd pani Tymoszenko i prezydent Juszczenko. Negocjacje zamknięto, umowa została parafowana. Jeśli rzeczywiście dzisiaj Ukraińcy chcą stowarzyszenia, to można mówić o tym, kiedy tę umowę podpisać i jak ją wdrażać. Otwarcie nowych negocjacji to są lata - zaznaczył europoseł Platformy Obywatelskiej.
Zdziwiony decyzją władz ukraińskich nie jest Tomasz Poręba. - Mnie nie dziwi podejście władz ukraińskich w tej sprawie dlatego, że oni po tym, co się dzieje na kijowskim Majdanie, musieli wysłać taki komunikat, jaki we wtorek wysłali do społeczeństwa, ale oczywiście to był blef. Trudno się dziwić Unii Europejskiej, że zareagowała takim oświadczeniem rzeczniczki pani Ashton. Umowa została już przygotowana, teraz jest czas i szansa, żeby umowę wdrożyć i tu jest piłka po stronie władz ukraińskich - podkreślił europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Poręba uważa, że w obecnej sytuacji Unia Europejska powinna udzielić większego wsparcia społeczeństwu ukraińskiemu, które chce integracji z UE. - Unia ma w tej chwili wyjątkową rolę do odegrania, tzn. do pokazania swojej determinacji i chęci działania, żeby jednak ci ludzie w Unii Europejskiej widzieli organizację, która będzie chciała poważnie w przyszłości z Ukrainą współpracować - zaznaczył polityk PiS i dodał, że Parlament Europejski w najbliższym czasie będzie debatował nad zniesieniem wiz dla Ukraińców.
Zdaniem Protasiewicza sprawa zniesienia wiz dla Ukraińców ma wymiar "symboliczny". - Zniesienie wiz nie oznacza wejścia Ukrainy na ścieżkę zbliżenia do członkowstwa. Natomiast jest takim najbardziej namacalnym dla zwykłych ludzi dowodem, że Unia Europejska Ukraińców chce, bowiem nie ma granicy, nie ma problemów, żeby podróżować. (…) Jesteśmy w trakcie dialogu w sprawie zniesienia wiz, możliwe, że się to uda - zaznaczył europoseł Platformy.
Goście "Pulsu Europy" rozmawiali także m.in. o plusach i minusach wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej oraz o politycznych podziałach w sprawie integracji Kijowa z Brukselą. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.
(aj)