Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 10.05.2011

21 zatrzymanych po demolce w Bydgoszczy

Policja zatrzymała 21 pseudokibiców, którzy brali udział w burdach na stadionie w Bydgoszczy po finałowym meczu Pucharu Polski.
21 zatrzymanych po demolce w Bydgoszczypolicja.gov.pl
Posłuchaj
  • Młodszy inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji mówi, że dziś w nocy i nad ranem zatrzymano najbardziej krewkich uczestników zamieszek
Czytaj także

- Chcemy zatrzymać wszystkich, którzy brali udział w zamieszkach - powiedział komendant główny policji, Andrzej Matejuk.

Szef policji ostrzegł, że wszystkie osoby, które złamały prawo podczas burd w Bydgoszczy, powinny się liczyć się z zatrzymaniami.

- Do tej pory zatrzymaliśmy 21 osób, ale to pierwszy etap akcji. W sumie do tej pory zidentyfikowaliśmy ponad 70 osób. Będziemy dążyć do tego, by wszyscy pseudokibice, którzy brali udział w tych burdach, zostali ukarani - zapowiedział komendant główny policji Andrzej Matejuk.

Ci, którzy zostali już zatrzymani, to kibice zarówno Lecha - 11 osób, jak i Legii - 10 osób.

- Zostali zidentyfikowani na podstawie nagrań z monitoringu. Zebrany dotąd materiał dowodowy pozwala na postawienie im zarzutów niszczenia mienia, wtargnięcia na murawę boiska i czynnej napaści m.in. na policjantów - wyjaśnił.

Poinformował również, że Legia i Lech zapewniły Komendę Główną Policji, że udostępnią bazy danych swoich kibiców, tak, by łatwiej było dotrzeć do tych osób, które na stadionie w Bydgoszczy złamały prawo.

Bydgoska prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, skompletowała już dowody pozwalające na postawienie zarzutów 33 osobom.

Bilans strat

Szkody materialne szkody po zamieszkach w Bydgoszczy oszacowano na 40 tys. złotych. Dodać do tego trzeba koszty robocizny, które maksymalnie mogą wynieść drugie tyle. Nie są to jednak wszystkie straty. Doliczyć trzeba jeszcze uszkodzenie części elektronicznych ekranów reklamowych - 200 tys. złotych oraz sprzętu telewizyjnego, w tym kamery wartej 150 tys. zł. Koszt zdemolowania stadionu mogą wynieść ponad pół miliona złotych.

Plany prokuratury

Prokurator Generalny, Andrzej Seremet włączył się w walkę ze stadionowymi chuliganami. Zapowiedział surowe kary za zasłanianie twarzy na meczach, sankcje dla organizatorów, którzy dopuszczają się niedociągnięć oraz dożywotnie zakazy stadionowe dla recydywistów.

ah, polskieradio.pl, PAP