W poniedziałek rano wiślacy przeprowadzili zamknięty trening, na którym ćwiczyli taktykę przed meczem z Litexem.
- Zamknęliśmy trening, żeby nie było wiadomo ani jaką taktykę przygotowujemy na środowy mecz, ani żeby nie wyszło na jaw, kto może zagrać w tym meczu - tłumaczył szkoleniowiec Wisły Robert Maaskant.
W treningu nie wziął udziału Cezary Wilk, odczuwający skutki urazu podczas meczu ligowego z Widzewem. Do zespołu wracają Patryk Małecki i Sergiei Pareiko. Trener Wisły ma dylemat z odsadą pozycji napastnika. Dobre wrażenie po ostatnim ligowym występie zostawił Dawid Biton, ale Maaskant wyklucza możliwość gry dwoma napastnikami.
- Biton i Genkov mogą grać razem, ale nie na początku meczu. Możemy zmieniać ustawienie, ale nie od początku meczu. Taka jest moja wizja futbolu. W meczu z Widzewem na przykład graliśmy z dwoma napastnikami od momentu, gdy na murawie pojawił się Boguski - tłumaczy szkoleniowiec.
Spotkanie Wisła - Litex zostanie rozegrane w środę o 20:30.
pk