Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Paweł Klocek 13.08.2011

Wisła wreszcie wygrywa w ekstraklasie

Wisła Kraków pokonała Zagłębie Lubin 1:0 w 3. kolejce T-Mobile Ekstraklasy. To pierwsze ligowe zwycięstwo Mistrza Polski.
Patryk Małecki (P) Wisła Kraków i Janusz Gancarczyk (L) z KHGM Zagłębie LubinPatryk Małecki (P) Wisła Kraków i Janusz Gancarczyk (L) z KHGM Zagłębie Lubinfot. PAP/Jacek Bednarczyk

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Zagłębia, jeśli chodzi o okazje do zdobycia gola. Goście stworzyli sobie trzy stuprocentowe sytuacje, jednak żadnej z nich nie wykorzystali. W 8. minucie Szymon Pawłowski wyprzedził Osmana Chaveza, znalazł się sam przed Sergeiem Pareiką, strzelił z dwóch metrów, ale posłał piłkę w boczną siatkę.

Sześć minut później po dośrodkowaniu Darvydasa Sernasa przy strzale skiksował Pawłowski, ale futbolówka doszła do Macieja Małkowskiego, jednak jego strzał do góry wybił bramkarz Białej Gwiazdy. Kolejną dobrą okazję zmarnował minutę później Łukasz Hanzel, który znalazł się sam na 16. metrze, ale uderzył nad bramką Wisły Kraków.

Gospodarze jedyną dobrą szansę w pierwszej połowie na bramkę mieli w 17. minucie, ale po strzale Łukasza Garguły piłka odbiła się od poprzeczki i wylądowała dokładnie na linii bramkowej. Po przerwie to jednak Wiślacy z większym zaangażowaniem ruszyli do ataków. Już cztery minuty po wznowieniu gry ręką w polu karnym gości zagrał jeden z zawodników Zagłębia. Sędzia Szymon Marciniak wskazał na jedenasty metr, a rzut karny pewnie wykorzystał Dudu Biton. To trzeci gol z rzędu napastnika Wisły w meczu ligowym.

Na kwadrans przed końcem spotkania Andraż Kirm wpadł w pole karne Zagłębia, a pomocnika Wisły powalił na murawę Bojan Isailović. Arbiter główny po raz drugi w tym spotkaniu wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale strzelił prosto w bramkarza Zagłębia.

Ten niewykorzystany karny mógł się zemścić, bo Zagłębie do końca walczyło o korzystny rezultat. Już w doliczonym czasie gry o gola mógł pokusić się David Abwo, ale jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany.

Biała Gwiazda po raz pierwszy w tym sezonie wygrała i zgarnęła komplet punktów. Już za cztery dni krakowianie zagrają po raz kolejny – a ich rywalem będzie cypryjski APOEL Nikozja.

Po meczu powiedzieli:

Jan Urban (trener KGHM): Wydaje mi się, że w tym spotkaniu mogliśmy się pokusić o wywalczenie co najmniej remisu. Szczególnie początek pierwszej połowy był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Mieliśmy znakomite sytuacje do objęcia prowadzenia. Potem Wisła zepchnęła nas do defensywy, zyskała przewagę, ale nie miała klarownych sytuacji. Według mnie rzut karny był podyktowany trochę "z kapelusza". Wydaje mi się, że zarówno moi zawodnicy, jak i wiślacy byli zaskoczeni tą decyzją. Do końca dążyliśmy do wyrównania, ale nie udało nam się.

Robert Maaskant (trener Wisły): Podczas spotkania moi piłkarze myślami byli już przy pojedynku z Apoelem. Dlatego - biorąc pod uwagę, że Zagłębie do niezły zespół - uzyskaliśmy dobry rezultat. Pierwszy rzut karny został podyktowany po pechowym, ale i nierozważnych zagraniu obrońcy. Podniósł on jednak tak rękę, że jedenastka na pewno powinna być podyktowana.

Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 David Biton (50-karny).

Żółta kartka - Wisła Kraków: Gervasio Nunez. KGHM Zagłębie Lubin: Patryk Rachwał, Costa Nhamoinesu.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 12 825.

Wisła Kraków: Pareiko – Lamey (80’ Bunoza), Jaliens, Chavez, Diaz – Sobolewski, Nunez (72’ Wilk) – Małecki, Garguła, Iliev (71; Kirm) – Biton

Zagłębie Lubin: Isailović – Rymaniak, Hanek, Reina, Costa – Gancarczyk (61’ Abwo), Rachwał (60’ Rakowski), Hanzel, Małkowski (81’ Wilczek) – Pawłowski – Sernas

pk, wisla.krakow.pl