Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 14.10.2011

Arboleda po Poznaniu śmiga najszybciej

Manuel Arboleda wygrał nietypowy wyścig "Poznań Traffic Race" ze wschodniej części miasta na Stadion Miejski. Piłkarz trasę przemierzył samochodem.
Arboleda po Poznaniu śmiga najszybciejfot.lechpoznan.pl

Ideą "Poznań Traffic Race" było sprawdzenie przygotowania infrastruktury komunikacyjnej miasta przed przyszłorocznymi mistrzostwami Europy.

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny korzystał z komunikacji miejskiej, obrońca Lecha Poznań Manuel Arboleda poruszał się samochodem, muzyk Michał Kowalonek jechał rowerem, a dziennikarz Radia Merkury Sławomir Bajew biegł.

Najszybciej linię mety pokonał Manuel Arboleda, który na pokonanie trasy potrzebował 37 minut i 44 sekund.

- Kluczowe było szybkie i sprawne pokonanie centrum miasta. Trasę modyfikowałem na bieżąco. Tam gdzie to możliwe starałem się unikać głównych ograniczonych sygnalizacją świetlną i zakorkowanych dróg. Często wjeżdżałem w mniejsze uliczki, na których ruch jest zdecydowanie mniejszy. Dzięki temu zyskałem cenne minuty i wygrałem - mówił po wyścigu kolumbijski obrońca Lecha.

Na drugim miejscu uplasował się jadący rowerem Michał Kowalonek, który do zwycięzcy stracił tylko 19 sekund.

- Wykorzystałem chyba wszystkie możliwe ścieżki rowerowe. Byłem bardzo zdeterminowany, żeby uzyskać jak najlepszy czas. W ogóle nie myślałem o trudnościach. Miałem tylko jeden cel, by jak najszybciej dotrzeć na stadion. Na ostatnim odcinku spotkałem, się z Manuelem i wiedziałem, że to on wygra - dodał muzyk grupy Snowman.

Ostatnie miejsce na podium przypadło w udziale biegnącemu Sławomirowi Bajewowi, który na mecie zjawił się po 57 minutach i 59 sekundach.

- Podczas biegu przyświecała mi tylko jedna myśl: muszę być szybciej niż tramwaj. Jestem bardzo zadowolony, że to mi się udało. Na co dzień jeżdżę rowerem, dzięki czemu utrzymuję formę. Rzadko jednak biegam, więc tym bardziej cieszy mnie mój wynik. Najważniejsze, że nogi wytrzymały - przyznał dziennikarz.

/


Czwarte miejsce zajął prezydent Ryszard Grobelny, który na stadionie przy ulicy Bułgarskiej zjawił się dopiero po godzinie i dziesięciu minutach.

- Nie ma co ukrywać, że mój czas jest fatalny. Na pewno w jakiejś mierze przyczyniły się do tego utrudnienia spowodowane remontami. Planując trasę zastanawiałem się, czy po drodze nie przesiadać się z tramwaju na autobus, czy nie korzystać z różnych linii. Po analizie doszedłem do wniosku, że jechałbym jeszcze dłużej. Warunki w tramwaju jak na tę godzinę były bardzo komfortowe, zdarzały się nawet wolne miejsca. Nie miałem zbyt dużego kontaktu z pasażerami, bo wokół mnie byli sami dziennikarze. Proponuję by następnym razem towarzyszyli zawodnikowi, który pobiegnie. Myślę, że takie wyścigi warto zorganizować też na innych trasach. To byłby spory materiał do analizy - stwierdził na mecie Prezydent Miasta Poznania.

Wyniki Poznań Traffic Race:

1. Manuel Arboleda (samochód) 37 minut i 44 sekundy
2. Michał Kowalonek (rower) 38 minut i 3 sekundy
3. Sławomir Bajew (bieg) 57 minut i 59 sekund
4. Ryszard Grobelny (komunikacja miejska) 1 godzina, 10 minut i 10 sekund

ah, lechpoznan,pl