Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 18.03.2012

"Górale" pokazali charakter. Ruch zmarnował szansę

Ruch Chorzów mógł zbliżyć się do prowadzącej w tabeli Legii Warszawa na trzy punkty. "Niebiescy" jednak tylko zremisowali u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2 (2:0).
Górale pokazali charakter. Ruch zmarnował szansęPAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Napastnik "Niebieskich" Paweł Abbott powiedział, że z takich błędów trzeba wyciągnąć wnioski
  • Obrońca Podbeskidzia Bartłomiej Konieczny uważa, że remis jest sprawiedliwy
Czytaj także

Trenerzy Ruchu oraz Podbeskidzia Waldemar Fonalik i Robert Kasperczyk trzy dni przed spotkaniem przedłużyli o dwa lata umowy ze swoimi klubami. W niedzielę ich drużyny podzieliły się punktami, chociaż chorzowianie prowadzili 2:0, a rywale oddali tylko jeden celny strzał.

Szkoleniowiec gospodarzy obawiał się nieco pojedynku z bielszczanami, którzy przegrali ostatnio dwa razy z rzędu w lidze i na pewno chcieli odwrócić w Chorzowie "kartę".
Trener gości radykalnie przemeblował wyjściowy skład w porównaniu z poprzednim meczem z Legią (6 zmian). Jego drużyna jako pierwsza stworzyła zagrożenie pod bramką rywala, ale Ondrej Sourek spudłował z kilku metrów.

Potem na boisku "dzielił i rządził" Ruch. Gospodarze zdobyli dwa gole, po akcjach rozpoczętych rzutami rożnymi. Najpierw do siatki trafił Arkadiusz Piech, potem Łukasz Janoszka. Ich prowadzenie mogło być wyższe, ale kilku dogodnych sytuacji chorzowianie nie wykorzystali.

Samobój zmobilizował "Górali"

Po przerwie "Niebiescy" nadal na niewiele pozwalali gościom. Bielszczanie nie potrafili się przedrzeć pod chorzowską bramkę. Gospodarze wydawali się usatysfakcjonowani prowadzeniem.

Ten "marazm" przerwał w 69. minucie chorzowski stoper Rafał Grodzicki. Po centrze Lirana Cohena z rzutu wolnego wpakował głową piłkę do własnej bramki. Goście poczuli szansę na wywalczenie punktu. Poszli do przodu i dopięli swego. Ponownie z rzutu wolnego podawał Cohen, a bramkarza Ruchu pokonał głową Ondrej Sourek. Był to pierwszy i ostatni celny strzał Podbeskidzia w tym spotkaniu.

"Piłkę meczową" dla Ruchu miał w ostatnich sekundach Piotr Stawarczyk - nie trafił w bramkę mając przed sobą tylko Richarda Zajaca.

Po meczu powiedzieli:

Trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk: "Mieliśmy w tym meczu cztery bramki po stałych fragmentach gry. Potrafiliśmy się odwzajemnić Ruchowi za stracone gole. Zadecydowały perfekcyjnie wykonane prze Lirana Cohena rzuty wolne. Emocje było bardzo duże do końca i jeszcze nie ochłonęliśmy. Jestem dumny z tego, jak mój zespół zagrał w drugiej połowie. Szczególne słowa uznania należą się Markowi Sokołowskiemu, który mimo kontuzji dotrwał do końca, w sytuacji kiedy nie mogliśmy już dokonać zmiany. Przegraliśmy poprzednie dwa mecze bez zdobytego gola i cieszę się, że dziś tę niemoc przełamaliśmy".

Trener Ruchu Waldemar Fornalik: "Nie jestem oczywiście zadowolony z wyniku. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, strzeliliśmy dwie bramki, ale trzeba było wykorzystać te sytuacje, które jeszcze mieliśmy wtedy nie musielibyśmy teraz rozmawiać o remisie. W przerwie nie wyobrażałem sobie, że możemy tego meczu nie wygrać, ale okazało się, że prowadzenie 2:0 nie gwarantuje zwycięstwa. Popełniliśmy bardzo proste błędy przy straconych bramkach i będziemy to musieli przeanalizować. Zadowolony mogę być jedynie z gry mojej drużyny w pierwszej połowie".

Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Arkadiusz Piech (19), 2:0 Łukasz Janoszka (25), 2:1 Rafał Grodzicki (69-samobójcza), 2:2 Ondrej Sourek (82-głową).

Żółta kartka - Ruch Chorzów: Żeljko Djokic. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Sebastian Ziajka.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 7 000.

Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Żeljko Djokic, Piotr Stawarczyk, Rafał Grodzicki, Marek Szyndrowski - Marek Zieńczuk (82. Wojciech Grzyb), Marcin Malinowski, Gabor Straka, Łukasz Janoszka - Maciej Jankowski (74. Paweł Abbott), Arkadiusz Piech (86. Andrzej Niedzielan).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Marek Sokołowski, Ondrej Sourek, Bartłomiej Konieczny, Tomasz Górkiewicz - Mariusz Sacha (46. Piotr Malinowski), Dariusz Łatka, Liran Cohen, Matej Nather (35. Sylwester Patejuk), Sebastian Ziajka - Ivan Curic (67. Robert Demjan).

mr