Kiedy w 2010 roku wielkopolski zespół sięgał po tytuł, rewanżowe spotkanie z Legią rozgrywane było w Poznaniu. Gospodarze wygrali 1:0, podtrzymali i później kontynuowali passę gier bez porażki. Legii tak dobrze się nie wiedzie, zdarzają jej się przegrane, ale w ocenie fachowców ma największe szanse na mistrzostwo.
Stołeczny zespół nie przegrał u siebie w lidze od siedmiu miesięcy, ale Lech też ma korzystne statystyki. W pięciu ostatnich występach zdobył 13 punktów, dogonił czołówkę i wciąż ma szansę na udział w europejskich pucharach. W Warszawie nie będzie mógł liczyć na doping swych kibiców; we wtorek wojewoda mazowiecki, tłumacząc się względami bezpieczeństwa, podjął decyzję o zamknięciu trybuny dla kibiców gości.
Ciekawie na górze, ciekawie na dole
Drugi ważny mecz odbędzie się kilkanaście godzin wcześniej, w piątkowy wieczór, na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej, gdzie zajmująca czwarte miejsce Polonia podejmie trzecią ekipę z Chorzowa. Trener Ruchu Waldemar Fornalik w latach 2006-2007 prowadził "Czarne Koszule" na zapleczu ekstraklasy. Zresztą "Niebiescy" też rywalizowali w ówczesnej drugiej lidze (triumfowali w rozgrywkach).
Szyki stołecznym klubom, celującym w tytuł, dalej może pokrzyżować wicelider Śląsk Wrocław. W niedzielę spotka się w Gdańsku z Lechią, która - jeśli nie wygra - może znaleźć się na pozycji spadkowej. Dużo będzie zależało od poniedziałkowej potyczki przedostatniego ŁKS Łódź z Koroną Kielce. W środku tygodnia łodzianie mieli trening strzelecki, za jaki należy uznać sparingowe zwycięstwo nad miejscowym AZS WSEZ/Kolejarz 9:1. Z kolei Korona zremisowała z Resovią Rzeszów 2:2. W najtrudniejszej sytuacji jest Cracovia, którą czeka spotkanie z drużyną środka tabeli - Widzewem Łódź.
Mecze o "pietruszkę"
Szansę na zrewanżowanie się Podbeskidziu Bielsko-Biała będą mieli piłkarze Wisły Kraków, mistrzowie sprzed roku. Jesienią "Biała Gwiazda" niespodziewanie przegrała u siebie z beniaminkiem 0:1 i to była jedna z większych niespodzianek sezonu. Gola zdobył wtedy Słowak Juraj Dancik.
Ważny mecz w sobotę czeka szkoleniowca Jagiellonii Białystok Tomasza Hajtę. Jego podopieczni zagrają z Górnikiem Zabrze, który był dla niego odskocznią do ciekawej kariery. Po odejściu z Zabrza występował w niemieckiej Bundeslidze, m.in. w Schalke 04 Gelsenkirchen i 1. FC Nuernberg. Ponownie grał w Górniku w latach 2007-2008.
W ostatnim meczu 27. serii gier bardzo dobrze spisujący się w 2012 roku zespół KGHM Zagłębie Lubin spotka się z PGE GKS Bełchatów.
mr