Minister spraw zagranicznych zaznaczył, że szczyt UE może być zagrożony jeśli głosowanie w czwartek będzie forsowane na siłę. To dlatego, że Polska domaga się jednomyślności jeśli chodzi o wybór szefa RE, przy czym wiadomo, że Polska – prawdopodobnie jako jedyna - nie zgodzi się na wybór Donalda Tuska.
Jak podkreśliła Barbara Dolniak, wypowiedź Witolda Waszczykowskiego pokazuje, że Polska zaczyna stosować formę swoistego szantażu. - Wszystkie kraje poza Polską chcą wyboru Donalda Tuska na kolejną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Z perspektywy Polski najlepiej byłoby powiedzieć, że po konsultacjach, które przeprowadziła, kandydat w osobie Jacka Saryusza-Wolskiego nie znajdzie poparcia wśród państw UE i tym samym wycofuje tę kandydaturę – zaznaczyła.
Jak dodała Dolniak, to pokazałoby, że Polska potrafi dyskutować, a także dojść do porozumienia i wniosków, za którymi opowiada się większość państw Unii Europejskiej.
- Na chwilę obecną nie ma państwa, poza Polską, która byłaby przeciwna ponownej kandydaturze Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Za kandydaturą tą opowiadają się dziś państwa UE poza Polską. Czy nie wydaje się to co najmniej niezrozumiałe? – spytała retorycznie.
Jak podkreśliła Dolniak, „to pokazuje jak Polska - głosem PiS - nie potrafi się porozumieć”. – Chcąc tak naprawdę doprowadzić do wyboru innej osoby z Polski, takie działania należało rozpocząć znacznie wcześniej, spokojnie prowadzić rozmowy w wyważony sposób, a nie w ostatnim momencie wrzucać inną kandydaturę i prowadzić rozmowę tuż przed szczytem. Tu nie chodzi tak naprawdę o to, by była to inna osoba. Chodzi o to, by nie był to Donald Tusk – podsumowała wicemarszałek.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/pr
24 pytania - wszystkie audycje
___________________
Data emisji: 9.03.17
Godzina emisji: 8:33