Kuźmiuk: problemu żywnościowego nie da się rozwiązać bez odblokowania Odessy

Wiceminister rolnictwa poinformował, że Ukraina szykuje "plan B" na wypadek niemożności odblokowania eksportu zboża drogą morską. W ramach tego planu na Ukrainę sprowadzane są obecnie mobilne magazyny, w których będzie można składować zboże, jeśli nie uda się go szybko wyeksportować. Natomiast prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że przy granicach Ukrainy, w tym w Polsce, powstaną tymczasowe silosy, które pozwolą na eksport ukraińskiego zboża drogą lądową. Jedną z przeszkód w eksporcie ukraińskiego zboża drogą lądową jest różnica w szerokości torów na Ukrainie i w sąsiednich krajach.

>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 chodzi o to, żeby z Ukrainy wywieźć jak najwięcej zboża z zeszłorocznych zbiorów. - Polska bardzo mocno działa w tym obszarze. Przez polskie punkty graniczne zboże jest transportowane koleją i ciężarówkami, ale nasze możliwości przeładunkowe są ograniczone. Miesięcznie może być przez Polskę transportowane ok. 1,5 mln ton; żeby Ukraina mogła wyeksportować całe zmagazynowane zboże, potrzebne jest przewiezienie 5 mln ton. Tego nie da się zrobić - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

Tak naprawdę sytuacja dotyczy jednak jesieni, gdy pojawią się zbiory tegoroczne, które także trzeba będzie wyeksportować. - Oferta amerykańska dotyczy opróżnienia magazynów na Ukrainie i dania możliwości składowania zboża z tegorocznych zbiorów. Jeśli nie stworzymy tej możliwości, to Ukraina nie będzie w stanie zebrać tego, co obsiała, bo nie będzie w stanie tego magazynować. Dlatego należy zbudować silosy, wywieźć zboże do Polski i dać możliwość składowania tegorocznych zbiorów. Problemu żywnościowego nie da się jednak rozwiązać bez odblokowania Odessy. Musi się w to zaangażować ONZ i być może NATO. To jedyne wyjście, jeśli nie chcemy doprowadzić do głodu w Afryce i nieprawdopodobnego exodusu ludzi do Europy - tłumaczył europoseł PiS.

Podkreślił, że odblokowanie Odessy miałoby się odbyć militarnie poprzez wpłynięcie do portu sojuszniczych statków. - Należy dać Rosjanom jednoznacznie do zrozumienia, że albo umożliwią przez Odessę transport ukraińskiego zboża w świat, albo cywilizowany świat użyje wszystkich możliwości, żeby Rosja nie grała głodem. Są próby porozumienia się w tej sprawie z Rosją, ale nie dadzą żadnego rezultatu, bo zamysł nie powstał teraz. Kryzys energetyczny Rosja wywołała jesienią zeszłego roku, wtedy też przystąpiła do działań na rynku rolnym. Sygnałem, że będzie się coś działo, było to, że Chiny prowadziły wtedy nieograniczony skup zboża do swoich magazynów. Rosja przygotowywała to z rozmysłem i nie ustąpi. Półśrodkami,  bez poważnego zaangażowania się cywilizowanego świata tego problemu nie rozwiążemy - podsumował Kuźmiuk.

Krajem tranzytowym dla ukraińskiego zboża może być też Rumunia. Odessa położona jest zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy ukraińsko-rumuńskiej.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: 24 Pytania - Rozmowa Poranka

Prowadzący: Mirosław Skowron

Gość: Zbigniew Kuźmiuk (europoseł PiS)

Data emisji: 20.06.2022

Godzina emisji: 7.06

PR24