Rozpędzony Bayern

Rozpędzony Bayern Monachium jest już w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Wczoraj rozegrano dwa mecze rewanżowe 1/8 finału. I była to powtórka z rozrywki, bo zakończyły się takimi samymi wynikami jak przed trzema tygodniami. Arsenal przegrał 1:5 z Bayernem. Robert Lewandowski zagrał cały mecz strzelił gola z karnego. A w drugim wczorajszym meczu Napoli przegrało 1:3 z Realem Madryt. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński pojawili się na boisku dopiero w II połowie ale nie pomogli włoskiej drużynie w awansie.
 
Dzisiaj kolejne spotkania:
FC Barcelona - Paris Saint Germain (pierwszy mecz 4:0 dla PSG)
Borussia Dortmund - Benfica Lizbona (pierwszy mecz 1:0 dla Benfiki)

Kolejny kamień milowy w karierze Kazuyoshiego Miury. Japończyk stał się właśnie najstarszym zawodnikiem, który zagrał w profesjonalnej lidze. W dniu meczu zaplecza japońskiej ekstraklasy miał 50 lat i siedem dni. Piłkarz Yokohamy pobił rekord należący do Stanleya Matthewsa. Anglik swój ostatni mecz, w barwach Stoke, zaliczył w 1965 roku, pięć dni po pięćdziesiątych urodzinach.
obity właśnie rekord nie jest jego pierwszym. W minionym roku został najstarszym graczem Kraju Kwitnącej Wiśni, który zdobył bramkę w lidze. Grać będzie przynajmniej jeszcze przez kilkanaście miesięcy. W styczniu przedłużył z Yokohamą kontrakt o kolejny rok.

Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu, przygotowanego przez Mateusza Fusiarza.

Darek Matyja