Anna Gurska, która w 2012 roku pracowała w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, zajmowała się sprawą dotyczącą nieprawidłowości w spółce Amber Gold. Zeznała przed komisją, że to ona zdecydowała na początku lipca 2012 roku, że śledztwem w całości będzie zajmować się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Tymczasem, członkowie komisji śledczej wskazują na rozbieżności w zeznaniach świadków. Chodzi o zeznania funkcjonariuszy gdańskiego ABW i zeznania prokurator Anny Gurskiej. Prokurator powiedziała, że podstawy do postawienia szefowi Amber Gold Marcinowi P. zarzutów były dopiero 14 sierpnia 2012 roku. Co innego zeznawali przed komisją funkcjonariusze ABW.
– ABW w całej sprawie jawi się jako dziwna instytucja, która niby ma dokonywać określonych czynności i ma szeroki zakres kompetencji. Jednakże, zasłania się przy tym działaniami prokuratury – mówił w Polskim Radiu 24 Aleksander Majewski, wskazując, że Agencja "mogła prowadzić swoje działania".
Publicysta na naszej antenie zwrócił również uwagę na nieścisłości w zeznaniach samych przedstawicieli ABW. – Wystarczy przypomnieć zeznania panów Dąbrowskiego i Gruszki [byłych szefów gdańskiego ABW – przyp. red.], którzy powiedzieli, że wszystko zależało od prokuratury. Tymczasem, pozostali funkcjonariusze ABW wskazywali na swoich przełożonych – podkreślał Aleksander Majewski.
Zdaniem Aleksandra Majewskiego, zasadne w kontekście kontrowersji wokół Amber Gold jest postawienie pytania, czy Polska była państwem mafijnym. – Jeżeli mamy do czynienia z oczywistym procederem przestępczym i nikt nic z tym nie robi, dochodzi do szeregu powiazań, na które każdy przymyka oko, to możemy mówić o powiązaniach mafijnych – pointował.
Więcej w całej rozmowie.
Gościem II części Gorącego Tematu był Ryszard Czarnecki. Europoseł PiS mówił o sytuacji na Słowacji po zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka i europejskich reakcjach na tę sprawę.
Gospodarzem programu była Małgorzata Łopińska.
Polskie Radio 24/IAR/zz
__________________
Data emisji: 14.03.18
Godzina emisji: 15.08