Konwencja Prawa i Sprawiedliwości odbyła się w ten weekend w Bydgoszczy. W swoim przemówieniu prezes partii – Jarosław Kaczyński - zachęcał ponownie do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Lider obozu Zjednoczonej Prawicy powiedział, że głosowanie 26 maja to "wybory wielkiej stawki".
Premier: Europa musi wrócić do korzeni
Podkreślał również, że przed polskimi politykami w Unii Europejskiej stoi m.in. zadanie obrony złotego. Zaznaczył, że euro przynosi korzyść tylko najbogatszym krajom Wspólnoty. Jarosław Kaczyński mówił też, że na forum Unii Europejskiej polscy politycy muszą też bronić wartości rodzinnych, osiągnięć socjalnych ostatnich lat - takich jak 500 plus - oraz krajowej polityki imigracyjnej.
– Zarówno PiS, jak i Koalicja Europejska, w kontekście rywalizacji z mniejszymi ugrupowaniami, mogą chcieć wykorzystać to, że część wyborców do końca kalkuluje czy nie warto oddać głosu na partię, która może nie jest bliższa ideowo, ale ma większe szanse na zwycięstwo i gwarantuje coś więcej, m.in. realizację zapowiadanych postulatów. Ponadto można zauważyć, że wśród dwóch największych konkurentów w zbliżających się wyborach trwa poszukiwanie kolejnego tematu, którym można byłoby zająć wyborców – podkreślił prof. Łukasz Młyńczyk.
Konwencja Koalicji Europejskiej. Jednym z tematów służba zdrowia
Swoją konwencję regionalną zorganizowała również Koalicja Europejska. Tym razem wydarzenie odbyło się w Płocku. Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zapowiedział m.in. naprawę systemu służby zdrowia. Zaznaczył również, że państwo musi niwelować nierówności społeczne. Tomasz Łysakowski, biorąc pod uwagę również konwencję PiS, nie jest zaskoczony wystąpieniami i słowami najważniejszych polityków reprezentujących oba środowiska.
– PiS na początku kampanii narzuciło pewną narrację, która wskazywała na istotę programów społecznych. Obecnie partia Jarosława Kaczyńskiego przybrała postawę defensywną, dzięki której broni wcześniej określonych tematów. Jeżeli coś może się rozegrać nowego, to sądzę, że bardziej po stronie Koalicji Europejskiej. PiS, chcąc wygrać wybory, musi przemawiać do większych grup, które tworzą m.in. wyborcy socjalni. Nie muszą być specjalnie patriotyczni, ale wystarczy, że zostanie im coś obiecane – wskazał ekspert.
Kwestie ekonomiczne przed światopoglądowymi
Natomiast Dawid Piekarz zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do kończącego się tygodnia, podczas którego debata publiczna została zdominowana przez kwestie światopoglądowe, w czasie weekendowych konwencji w mocniejszy sposób wybrzmiały sprawy ekonomiczne.
Prezes PiS: to są wybory wielkiej stawki
– Przed sobotą pojawiały się pytania czy partie zaczną rozjeżdżać się w stronę swoich twardych elektoratów czy będą szukały centrum. Najwidoczniej wybrano drugą możliwość, bo mówienie o pieniądzach miało przybliżyć debatę do spraw ważniejszych dla "zwykłego" człowieka. Można to było usłyszeć zarówno u Grzegorza Schetyny, jak i Jarosława Kaczyńskiego lub premiera Mateusza Morawieckiego. Jednak zagadnienia światopoglądowe nie zeszły na trzeci lub czwarty plan. Były one inteligentnie wplecione w wystąpienia wspomnianych polityków. Doszło do pewnego złagodzenia nastrojów i skierowania się na kwestie bardziej pragmatyczne – ocenił gość Polskiego Radia 24.
PAP/Polskie Radio 24/db
--------------------------------------
Data emisji: 11.05.2019
Godzina emisji: 15.09, 15.33, 16.06