W środę powołano nowy skład Komisji Europejskiej. Adam Bielan zdradził kulisy tego głosowania. - Najpierw w głosowaniu większość potrzebna do zdobycia mandatu była niewielka. Pani von der Leyen wygrala głosowanie 9 głosami. Była pewna nerwowość jak będzie wyglądało drugie głosowanie. O ile pierwsze głosowanie przed wakacjami było tajne, dzisiejsze głosowanie było jawne. Miało to wpływ na wiele delegacji narodowych, które w ostatniej chwili zdecydowało się poprzeć Komisję - poinformował.
"Prezydent Macron był urażony"
Nowa Komisja Europejska może zacząć pracę. Komentarze europosłów
- W międzyczasie był kryzys w porozumieniu nowej komisarz z Paryżem. Po raz pierwszy odrzucono francuską kandydaturę Sylvie... Odpadła ona przygniatającą większością głosów, co zostało odebrane jako duże upokorzenie Emmanuela Macrona. Oskarżył on von der Leyen o brak wsparcia dla Francji. Potem Francuzi nie zgłosili nowego kandydata. Spekulowano, że Macron może rozpocząć grę przeciwko Komisji, bo był wyraźnie urażony odrzuceniem kandydatury francuskiej - przyznał.
- Dopiero kolejny kandydat Francji wypadł znacznie lepiej i konflikt udało się trochę ugasić. Prezydent Francji nie jest jednak popularny wśród parlamentarzystów europejskich. Zarówno socjaliści, jak i chadecy patrzą na niego bardzo podejrzliwie - uważa europoseł.
"Obiecujące perspektywy"
- Teka dla Janusza Wojciechowskiego jest potężna. To ponad 1/3 budżetu unijnego. Wspólna polityka rolna to dziedzina ważna dla wielu wpływowych państw członkowskich, jak Francji, Niemiec czy Włoch. Nasz komisarz będzie miał olbrzymie wpływy i dzięki Januszowi Wojciechowskiego będziemy mogli zrównać średnie dopłaty dla rolników ze średnią europejską. Jestem przekonany, że pan Wojciechowski zlikwiduje te nierówności. Myślę, że to kwestia najbliższych 7 lat - zaznaczył.
Janusz Wojciechowski: budżet UE na rolnictwo powinien być silniejszy
- W poniedziałek komisarz przedstawił nam swoje plany i zamierzenia, które wyglądają obiecująco. Nie można odmówić mu wielkiej wiedzy o polityce rolnej i poradzi sobie ze wszystkimi problemami - dodał.
Zwrócił on także uwagę na Fransa Timmermansa. - Będą także podejmowane decyzje dot. ekologii i ochrony środowiska, lecz tutaj musimy być jednak bardzo ostrożni. Decyzji nie będzie podejmował tylko Frans Timmermans, ale cała Komisja Europejska. Będzie on musiał współpracować z innymi komisarzami. Na szczęście nie zrealizuje on swoich zamierzeń bez pomocy Janusza Wojciechowskiego. Mam nadzieję, że w tej kadencji będzie znacznie spokojniejszy - stwierdził.
- Szanuję to, że każde państwo może mianować swojego delegata do Komisji Europejskiej. Holandia delegowała Fransa Timmermansa i szanujemy to, ale nie zgodzimy się na to, by pod hasłami o obronie środowiska kryły się inne postulaty - mówił.
Anna Milczanowska: nie chcielibyśmy widzieć Fransa Timmermansa w Unii Europejskiej
"Możemy liczyć na reset"
Adam Bielan ocenił także związki nowego szefa Rady Europejskiej, Charlesa Michela z Polską. - Mateusz Morawiecki był akuszerem kandydatury pana Michela. To w domu polskiego ambasadora przy UE odbyła się kolacja podczas szczytu, kiedy ta kandydatura była uzgodniona, a gospodarzem tej kolacji był nasz premier. Relacje między szefem RE a naszym premierem są bardzo dobre i możemy liczyć na reset. Donald Tusk i Elżbieta Bieńkowska nie pomagali Polsce, a często podstawiali nam nogę - zwrócił uwagę.
- Ważne jest to, aby Bruksela nie wykorzystywała instytucji europejskich do mieszania się w wewnętrzną Politykę Polski. Funkcja szefa partii w europejskiej strukturze politycznej jest czysto prestiżowa, nie ma realnej władzy. Ważne jest to, kto jest szefem frakcji Europejskiej Partii Ludowej, a jest nim Manfred Weber, który ma znacznie większą władzę niż Donald Tusk - podsumował.
***
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Antoni Trzmiel
Polskie Radio 24/pkr
---------------------------------------
Data emisji: 27.11.2019
Godzina emisji: 15.09