Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkomisarz Sylwester Marczak powiedział, że policja prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności incydentu z ambasadorem Rosji. Siergiej Andriejew został oblany czerwoną substancją, gdy wraz z delegacją składał kwiaty przy Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
- Do tego incydentu nie powinno dojść. Powinniśmy gwarantować dyplomatom, niezależnie z jakiego kraju pochodzą, nietykalność osobistą - stwierdziła Maria Koc. Wskazała na doniesienia medialne, że za sytuację odpowiedzialna jest ukraińska dziennikarka. - Niepokoi mnie sytuacja, że aktywistka czy też dziennikarka z Ukrainy zachowuje się w taki sposób w Polsce. W Polsce obowiązuje prawo. Powinno być przez wszystkich przestrzegane - oświadczyła.
Maria Koc: ten incydent może zostać wykorzystany przeciwko Polsce
Polityk zaznaczyła, że "ambasador Rosji w Polsce był przestrzegany, żeby w akcji oficjalnego składania wieńców nie brał udziału", jednak ten zdecydował się na uczestniczenie w uroczystości, co może sugerować, że dyplomata "dążył do jakiegoś zwarcia". - Ten incydent być może był Rosji na rękę. Szeroko rosyjskie media się o tym rozpisują - stwierdziła senator.
11:34 Maria Koc [PR24]PR24 (mp3) 9 maj 2022 17_34_56.mp3 Senator PiS Maria Koc: ambasadorom należy się nietykalność osobista (Rozmowa PR24)
Czytaj także:
- To może być po raz kolejny wykorzystane przeciwko Polsce, może też spowodować jakiś odwet w stosunku do polskich dyplomatów, którzy są w Rosji - podkreśliła. Według gość PR24 wydarzenie przy Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie było prowokacją, którą polskie MSZ i służby powinny "wnikliwie zbadać".
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Maria Koc (PiS)
Data emisji: 9.05.2022
Godzina emisji: 17.35
ms/IAR