Elżbieta Rafalska powiedziała w Radiowej Trójce, że w marcu przyszłego roku emerytury wzrosną przynajmniej o 70 złotych. „Ci, którzy mają wyższe świadczenia powyżej 3 tysięcy złotych dostaną waloryzację tym wskaźnikiem około 100 zł. Natomiast ci, którzy mieli najmniejszą emeryturę, gdyż mieli krótszy staż pracy, będą mieli ją podniesioną z 1029 złotych do 1100 złotych a reszta dostanie co najmniej 70 złotych" - poinformowała minister.
Profesor Józefina Hrynkiewicz podkreślała znaczenie wieloletniego odkładania środków na emeryturę. - Podwyżka likwiduje utratę wartości emerytur, którą spowodowała inflacja. Oczywiście emerytury są w bardzo różnej wysokości, trzeba pamiętać, że od roku 2009 w Polsce działa system kapitałowy świadczeń. Emerytura jest obliczana na podstawie tego, co osoby przechodzące na emeryturę przez lata pracy wpłaciły na swoje konto. Środki na nim są corocznie waloryzowane. Problem polega na tym, że wiele osób miało bardzo niskie zarobki albo pracowało przez bardzo krótki czas i nie uzbierało środków nawet na najniższą emeryturę, która będzie wynosiła 1100 złotych od marca 2019. Podobna sytuacja jest z rencistami, którzy wcześnie utracili możliwość pracy i otrzymują niskie świadczenia. Nie możemy traktować wszystkich emerytów jednakowo, emerytura jest wysługą lat pracy, odłożonego dochodu z pracy. W sektorze prywatnym wiele osób korzysta z możliwości płacenia składki od znacznie niższych dochodów niż faktycznie otrzymywane. Jednak żeby otrzymać wyższą emeryturą trzeba dłużej pracować, dłużej opłacać składki od całego wygrodzenia – podkreśliła profesor Hrynkiewcz.
Rozmawiał Michał Walczyk.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 07.12.2018
Godzina emisji: 12:11