Ryszard Czarnecki podkreślał, że decyzja o wyjściu drugiej gospodarki europejskiej z Unii była szokiem dla establishmentu UE. - Szef komisji Europejskiej, Jean Claude-Juncker, być może przewidywał taki rozwój wypadków, wysyłając na negocjacje przed brytyjskim referendum ws. brexitu Donalda Tuska. Tym samym nie chciał firmować tych rozmów własnym nazwiskiem – zauważył europoseł. - W ten sposób to Donald Tusk została twarzą największej katastrofy europejskiej, którą jest brexit - dodał.
Gość audycji przypominał, że już miesiąc temu na antenie PR24 ujawnił plan Komisji Europejskiej, zakładający taki a nie innym wynik głosowania w brytyjskim parlamencie. - Dzisiaj twardy brexit też zostanie odrzucony, jedynym rozwiązaniem będzie opóźnienie wyjścia ze wspólnoty. W tej chwili sytuacja zmierza w kierunki pozostania Brytyjczyków w UE jeszcze przez klika miesięcy, być może do końca roku. W tym czasie może dojść do wynegocjowania porozumień ekonomicznych, społecznych i finansowych, które uczynią ten rozwód z UE możliwie mało dolegliwym – stwierdził Ryszard Czarnecki.
Brytyjska Izba Gmin odrzuciła we wtorek wieczorem rządowy projekt umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Przeciwko jej przyjęciu zagłosowało 391 posłów, a za 242 deputowanych (różnica 149 głosów).
Posłowie po odrzuceniu projektu umowy mają otrzymać w środę szansę, by wypowiedzieć się, czy Wielka Brytania powinna zdecydować się na wyjście z UE bez umowy. W razie porażki również tego wniosku, kolejnego dnia, tzn. w czwartek, otrzymaliby szansę na przegłosowanie nowej instrukcji dla rządu, aby przedłużyć proces opisany w artykule 50. traktatu UE i w efekcie opóźnić brexit.
Jeśli brytyjski parlament nie poprze proponowanego przez rząd porozumienia lub opóźnienia brexitu, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy o północy z 29 na 30 marca.
Więcej w zapisie audycji
Rozmawiał Ryszard Gromadzki
PR24/ka
____________________
Data emisji: 13.03.2019
Godzina emisji: 11:06