W piątek wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki przedstawili w większości planowany skład nowego rządu. Najwięcej zmian można zaobserwować w ministerstwach dotyczących różnych gałęzi gospodarki. To zagadnienie komentował w Polskim Radiu 24 ekonomista Marcin Roszkowski.
Oto skład nowej Rady Ministrów
Zmiana ministra finansów
Jak zauważył Marcin Roszkowski, wymiana ministra Jerzego Kwiecińskiego na Tadeusza Kościńskiego nie jest bardzo zaskakująca. Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Jerzy Kwieciński był ministrem chwilowym i technicznym.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] M. Kosiński o zmianach w rządzie: to nie rewolucja, a kontynuacja
- Myślę, że tutaj kontynuacja tych elementów związanych z uszczelnieniem polityki podatkowej, miejmy nadzieję też jakiejś reformy tych podatków, które jeszcze muszą zostać zmienione, na przykład podatku PIT. Generalnie to jest dobry kierunek - stwierdził Marcin Roszkowski.
Ministerstwa z myślą o UE
Ekonomista odniósł się także do powstania ministerstwa odpowiedzialnego za wydatkowanie środków unijnych oraz zmian w Ministerstwie Rozwoju. Jak podkreślił, to będzie miało szczególnie duże znaczenie w najbliższych kwartałach, kiedy będą trwały negocjacje między Polską a Unią Europejską w sprawie środków na inwestycje i inne cele wynikające z nowej unijnej perspektywy budżetowej.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Klimat ważnym obszarem działań". Szef KPRM o składzie nowego rządu
- Wszystkie elementy związane z agendą unijną będą teraz mocno akcentowane. To widać też po powołaniu Michała Kurtyki na ministra klimatu. Michał Kurtyka był prezydentem COP24, czyli tej agendy ONZ, która przygotowała szczyt w Katowicach. Było to wydarzenie międzynarodowe i udało się też w tych finalnych konkluzjach zawrzeć polskie postulaty. Teraz będzie istotne, żeby te polskie postulaty wybrzmiały w Unii Europejskiej, szczególnie że już na następne Rady Europejskie przygotowywany jest program kolejnych ograniczeń emisji - ocenił Marcin Roszkowski.
Nowi szefowie resortów gospodarczych w rządzie Mateusza Morawieckiego
Nowe ministerstwo Jacka Sasina
- Niektórzy komentarzy porównują to ministerstwo do Ministerstwa Skarbu Państwa. Warto powiedzieć, że przez prawie 30 lat Ministerstwo Skarbu Państwa zajmowało się czymś, czego Prawo i Sprawiedliwość nie robi, czyli sprzedawaniem aktywów państwowych w postaci różnych spółek - mówił ekspert.
Ekonomista zauważył, że dziś w rękach skarbu Państwa pozostały już właściwie tylko spółki istotne z punktu widzenia prowadzenia polityki w różnych sprawach, np. energetyki czy finansów. - Tak naprawdę formuła Ministerstwa Skarbu Państwa się wyczerpała, bo już nic państwo polskie, szczególnie w ramach polityki PiS, nie chce sprzedawać - podkreślił.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Premier: to będzie bardzo sprawna i dobra drużyna
Pozytywnie ocenił propozycję utworzenia takiego ministerstwa, które będzie zajmowało się nadzorowaniem wszystkich spółek Skarbu Państwa. Stwierdził także, że jest to przygotowanie na spowolnienie gospodarcze, którego można się spodziewać.
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Łukasz Sobolewski.
Polskie Radio 24/jmo