W czwartek wieczorem prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że Białoruś "jest zmuszona do zamknięcia granicy z Polską i Litwą", a także do wzmocnienia ochrony granicy z Ukrainą.
23:12 Agnieszka Bryc 18 wrzesień 2020 13_33_38.mp3 Agnieszka Bryc o działaniach Alaksandra Łukaszenki (Polskie Radio 24/Temat dnia/Gość PR24)
Kuczyński: Kreml wymieniłby Łukaszenkę, gdyby miał dobrą alternatywę
Łukaszenka straszy
- Cokolwiek dzieje się na Białorusi, nie jest pozbawione rosyjskiego wpływu. Zdecydowanie możemy powiedzieć, i to nie byłoby dalekie od prawdy, że nawet jeśli ta decyzja była samodzielna, to była konsultowana albo w jakiś sposób uzgadniania z partnerem rosyjskim. Zwłaszcza w takiej kryzysowej sytuacji, z jaką mierzy się Łukaszenka - powiedziała dr Agnieszka Bryc.
Według ekspertki "prezydent Łukaszenka gra straszeniem, działaniami wojennymi". - Zwala całą winę na państwa zachodnie, strasząc, że Białoruś może stać się obiektem jakiejś konfrontacji - wskazała.
Czytaj więcej:
Decyzja, która "uderzy w sam rząd"
Czy deklaracja zamknięcia granic ma na celu zatrzymanie opozycjonistów w kraju? - W interesie władz białoruskich jest to, aby rozbić, zwłaszcza czołówkę, liderów opozycji, na przykład pozwalając im, albo wręcz przymuszając (...) do wyjazdu, więc samo zamykanie granic powodowałoby, że ci wszyscy, którzy są sfrustrowani, a jednocześnie zdeterminowani, żeby działać, pozostaną na Białorusi - mówiła dr Agnieszka Bryc.
Jej zdaniem zatem, zamknięcie granic mogłoby być dla Mińska "kontrproduktywne", bowiem opozycjoniści "zostawaliby na miejscu i być może ich determinacja byłaby jeszcze większa". - Ta decyzja jest ważna, ale może uderzyć w sam rząd Łukaszenki - zaznaczyła.
Więcej w nagraniu.
***
Tytuł audycji: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadził: Magdalena Złotnicka
Gość: dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
Data emisji: 18.09.2020
Godzina emisji: 13.33
Polskie Radio 24/ms, PAP