Od kilku dni maja miejsce protesty w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Do największych manifestacji dochodzi w Warszawie, gdzie na ulicach gromadzą się tysiące demonstrantów.
Nielegalne zgromadzenia i łamanie obostrzeń w czasie pandemii. Politycy opozycji zaangażowani w protesty
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że tego typu zachowania są niebezpieczne z punktu widzenia pandemii. - Nie można lądować w nierzeczywistości, rzeczywistość jest koronawirusowa. Cześć demonstrujących była w maseczkach, część bez, ale wszyscy w tłumie. Maseczka aż tak bardzo nie chroni. Mówimy o trzech zasadach łącznie - dystans, maska, dezynfekcja. Najważniejszy z tego jest dystans, i nie był on zachowany. Gdyby jedna osoba znajdowała się w odległości 10 metrów od drugiej, to wtedy pewnie nawet maska nie byłaby potrzebna. Gdyby ktoś nie umył rąk, to pewnie też byśmy mu "wybaczyli" w tym momencie. Jeżeli nie nosimy maski i nie dystansujemy się, to o zarażenie jest bardzo łatwo. Jeżeli na demonstracjach są śpiewy i okrzyki, to maska może chronić zaledwie przez pół godziny, staje się wilgotna, przedostaje się przez nią bioaerozol, staje się nieszczelna. Będzie to sprzyjało pandemii, którą staramy się przecież zminimalizować. Niewątpliwie mamy spór, rozumiem to, ale powinien przybrać inne formy. Nie apeluję przy tym o niewyrażanie swoich poglądów, ale o to, żebyśmy w okresie pandemii powstrzymali się od tego typu zachowań - tłumaczył dr Michał Sutkowski.
22:15 PR24_MPLS 2020_10_26-13-34-25.mp3 Dr Michał Sutkowski o epidemii (Temat dnia)
Fake news i news
Jego zdaniem musimy odróżnić fake news od newsa, bo pandemia jest faktem. - Nie może nam nierzeczywistości narzucić 20 proc. osób, które uważa inaczej. Oni mają prawo do wyrażania swojego poglądu, ale nie powinien on stać w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. Powinien być oparty na badaniach naukowych, a takich nie ma. Mamy pandemię i wszystkie dane o tym mówią. Mam też wrażenie, że część osób jest zagubionych i nie bardzo rozumie, co się dzieje. Przez swoje zachowania łamie jednak prawo i prawo innych do zdrowia i życia. Tak to się skończy, że staną się roznosicielami pandemii. Mam nadzieję, że skala zjawiska była na tyle nieduża, że nie przełoży się na wzrost zachorowań. Tego typu zgromadzenia w okresie pandemii nie powinny mieć miejsca - podsumował dr Sutkowski.Posłuchaj
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w poniedziałek wykryto 10 tysięcy 241 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 45 osób, z których 38 miało choroby współistniejące. W ciągu ostatniej doby wyzdrowiały 2 tysiące 683 osoby.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych
Data emisji: 26.10.2020
Godzina emisji: 13.33
PR24