Maciej Hamankiewicz na antenie Polskiego Radia 24 został zapytany, jak ocenia postulaty zgłaszane przez protestujące środowiska oraz sam dialog z tymi osobami. - Przede wszystkim trzeba przyznać, że są one bardzo trafną diagnozą głębokiej choroby, jaka toczy polską ochronę zdrowia. Całe szczęście lekarze i pracownicy medyczni pozostają w służbie pacjentom, czyli tak naprawdę służbie tej ochrony zdrowia, bo obrona zdrowia jest zagwarantowana w konstytucji. A ochrona zdrowia jako taka powinna być w pełni zorganizowana. I to jest chyba głównym postulatem młodych lekarzy - tłumaczył były szef Naczelnej Izby Lekarskiej.
"To jest niepoważne". Spychalski o nieobecności protestujących medyków w KPRP
- Moje pokolenie rozpoczynało pracę w zupełnie innych warunkach. Musieliśmy się dostosować i zaakceptować, mówiąc wprost, dziadostwo, które wtedy istniało. To był początek lat osiemdziesiątych. Sam przywoziłem leki z Holandii po to, abyśmy mieli czym leczyć pacjentów. Dzisiaj młode pokolenie (protestujące) to rezydenci, którzy widzą, jak powinna być zorganizowana ochrona zdrowia. Już nie jeżdżą po leki do Holandii, wiedzą, jak sprawnie działać, aby móc swobodnie ratować ludzkie życie - oświadczył.
Czytaj więcej:
- Mamienie oczu, że może dodamy jednej grupie medycznej, to jest nic. Prawda jest taka, że obecny system, jest systemem złym. Jest on głównie oparty na metodzie centralnego finansowania służby zdrowia. Dlatego mamy do czynienia z niedoszacowaniem wielu dziedzin medycyny, a też i przeszacowaniem niektórych. W tym momencie wszystko zrzuca się na dyrektorów, mówiąc: to teraz państwo uzgodnijcie sobie płace z chirurgami. W taki oto sposób zabito między innymi chirurgię dziecięcą - stwierdził Hamankiewicz.
Byłego szefa Naczelnej Izby Lekarskiej zapytano również, jak powinno wyglądać oszacowanie finansowe, jeśli chodzi o poszczególne specjalności. - Nie mam wątpliwości, że przesłania, które płynęły z samorządu lekarskiego i związków zawodowych o tym, żeby wprowadzić pewien ogólny normatyw czasu pracy, powinny mieć miejsce. Nie może być tak, że lekarz pracuje w jednym miejscu, przychodząc prosto z drugiego. To jest 160 godzin pracy, porównując z innym zawodem jak pilot czy kierowca autobusu, pod względem obciążenia psychicznego, to w pracy lekarza jest go najwięcej - dodał Maciej Hamankiewicz.
20:29 PR24_AAC 2021_09_17-15-07-48.mp3 Rozmowa z Maciejem Hamankiewiczem, byłym szefem Naczelnej Izby Lekarskiej (PR24)
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: Maciej Hamankiewicz (były szef Naczelnej Izby Lekarskiej)
Data emisji: 17.09.2021
Godzina: 15.07
nj