Jak długo można używać ludzi jako "broni" na granicy polsko-białoruskiej, będąc w sytuacji Alaksandra Łukaszenki? Zdaniem gościa PR24, ludzi można wykorzystywać w nieskończoność, tym bardziej że migranci są trzymani w szachu, wrócą do domu wtedy, kiedy reżim na to pozwoli.
- Ci ludzie jednak też mają swoje granice, wiemy, że włączyli się tutaj gracze międzynarodowi, ale nie wiemy, jak na formy nacisku zareaguje białoruski reżim. Widać jednocześnie, że funkcjonariusze białoruscy nie liczą się z bezpieczeństwem i zdrowiem migrantów - mówił ekspert.
"Migranci opuszczają obozowisko i przenoszą się w nieznane miejsce". Nowe informacje SG
"Kluczowy okres"
Dodał, że jesteśmy w kluczowym okresie, ponieważ w ciągu najbliższych dwóch tygodni będziemy obserwować eskalację problemu lub jego deeskalację. - Jeśli patrzeć na czynniki biologiczne człowieka, to nadchodząca zima może wypłoszyć migrantów, ale przecież oni mogą tę zimę równie dobrze przetrwać - powiedział major Mariusz Kordowski.
Zaznaczył, że widać wśród analityków dwa nurty. Pierwszy mówi o konflikcie granicznym, tymczasowych problemach i działaniach Białorusi. Drugi nurt, do którego zaliczył się także gość PR24, mówi o tym, iż za działaniami na granicy polsko-białoruskiej stoi Rosja i Władimir Putin.
Czytaj także:
- Istotne jest dziś to, na ile Rosja zaangażowana jest w konflikt na granicy polsko-białoruskiej i steruje scenariuszem działań. Widać bowiem po oficjalnych decyzjach prezydenta Białorusi, możemy powiedzieć nawet, że mamy do czynienia z dłuższym planem, ze z góry powziętymi działaniami na stworzenie zmiany geostrategicznej - mówił major Mariusz Kordowski.
18:12 PR24_mp3 2021_11_17-11-09-12.mp3 Major M. Kordowski o konflikcie na granicy ("Gość PR24")
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Mirosław Skowron
Gość: major Mariusz Kordowski z Centrum Analiz Strategicznych i Bezpieczeństwa
Data emisji: 17.11.2021
Godzina: 11:09