- Polska była tym krajem, który tę sytuację przewidywał od wielu miesięcy - zaznaczyła. Dodała, że teraz jesteśmy "hubem geopolitycznym i pomocowym". - Jesteśmy na etapie pokazywania na nowo tych relacji gospodarczych - powiedziała Semeniuk.
Gość audycji oceniła, że w 2014 roku podczas początku konfliktu na Ukrainie "poszczególne państwa europejskie kokietowały Rosję". - Dzięki temu Putin poczuł absolutne uzależnienie się od jego ropy, surowców i obszarów gospodarczych - stwierdziła.
- Nie chcę wierzyć w to, że ofiary wojny na Ukrainie - kobiety, dzieci i żołnierze - mogą przynieść tylko chwilową refleksję Unii Europejskiej - dodała.
Więcej w nagraniu.
13:20 PR24_mp3 2022_03_02-13-41-05 (1).mp3 Olga Semeniuk o zmianie patrzenia na Rosję przez świat Zachodu i dalszych konsekwencjach rosyjskiej agresji na Ukrainę (Temat dnia/Gość PR24)