Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Natalia Wierzbicka 16.08.2022

Rocznica urodzin Anny Walentynowicz. "Stała się ikoną walki Polaków o wolność"

- Nawet jeśli Anna Walentynowicz była Ukrainką, a najnowsze badania na to wskazują, ona jednak wybrała katolicyzm, wybrała polskość i stała się ikoną walki Polaków o wolność - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Daniel Czerwiński z Instytutu Pamięci Narodowej. Historyk wspominał legendę Solidarności z okazji rocznicy jej urodzin.

Anna Walentynowicz urodziła się w Równem na Wołyniu 15 sierpnia 1929 roku. Po wybuchu II wojny światowej straciła rodziców, a jej brata Sowieci wywieźli na Wschód. W 1941 roku znalazła się pod Warszawą, po wojnie trafiła na Pomorze.

Symbol braterstwa Polaków i Ukraińców

Daniel Czerwiński zwrócił uwagę na fakt, że Anna Walentynowicz "jednocześnie jest świetnym symbolem braterstwa polsko-ukraińskiego". - To też pokazuje pomnik, który został odsłonięty w 2020 roku przed ambasadą w Kijowie. On również symbolizuje braterstwo Polaków i Ukraińców, a także Annę Walentynowicz łączącą te dwa narody - zaznaczył rozmówca Tadeusza Płużańskiego. 

- Jeśli spojrzymy na życiorys Anny Walentynowicz, to widzimy, że ona przeżyła traumę w okresie II wojny światowej. Następnie, chwilę po wojnie, jako młoda osoba, która musiała sobie radzić, trafiła na Wybrzeże Gdańskie. Ponadto nastroje antyukraińskie mogły być dosyć duże, zwłaszcza po tym, co stało się na Wołyniu, gdzie doszło do rzezi Polaków, ale również po akcji "Wisła" - wyjaśnił historyk.

"Już nie jestem służącą, a robotnicą" 

Jak wskazał, "w związku z tym ona rzeczywiście mogła nie mieć podstaw do tego, aby ujawnić swoje prawdziwe pochodzenie". - Później z biegiem czasu Walentynowicz mogła się w tym utwierdzić. Trudno mi tutaj psychologizować - zaznaczył gość Polskiego Radia 24.

W opinii Daniela Czerwińskiego "Anna Walentynowicz do Stoczni Gdańskiej trafiła stosunkowo dosyć wcześniej, bo już w latach 50. XX wieku". - Wcześniej pracowała jako pomoc domowa, pomagała małżeństwu, z którym mieszkała w Gdańsku. Potem pracowała w fabryce margaryny, to były zakłady przemysłu hurtowego AMADA w Gdańsku, gdzie była pakowaczką, ale jednocześnie jak ona sama stwierdziła, już nie jestem służącą, a jestem robotnicą - opowiadał Daniel Czerwiński. 

anna.jpg
Anna Walentynowicz. Serwis specjalny

"To było coś przełomowego"

Jak kontynuował w dalszej części audycji, "16 sierpnia Anna Walentynowicz razem innymi kobietami de facto doprowadziła do tego, że strajk w Stoczni Gdańskiej jednak się nie skończył". - Pomimo tego, że władze stoczni zaproponowały spełnienie postulatów zarówno tych dotyczących przywrócenia osób Anny Walentynowicz, jak i również postulatów płacowych oraz w sprawie uhonorowania zmarłych w roku 1970.

- Sytuacja była na tyle ogromna, że strajk w jej obronie, przerodził się w strajk solidarnościowy, który doprowadził do podpisania czterech porozumień sierpniowych zawartych przez rząd PRL z komitetami strajkowymi powstałymi w 1980. Podpisano je - 31 sierpnia 1980 roku w Gdańsku oraz dzień wcześniej - 30 sierpnia - w Szczecinie, 3 września w Jastrzębiu-Zdroju i 11 września w Hucie Katowice. To było coś przełomowego - podkreślił Daniel Czerwiński.

Tablice z wymalowanymi historycznymi postulatami gdańskimi w 2003 roku zostały wpisane na listę programu UNESCO "Pamięć świata". Sierpień 1980 był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych dyktatur z bloku wschodniego.

Anna Walentynowicz zginęła w katastrofie samolotu prezydenckiego 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Pochowana została na gdańskim cmentarzu Srebrzysko.

Więcej w nagraniu. 

Posłuchaj
24:38 daniel czeriwński.mp3 Daniel Czerwiński wspominał Annę Walentynowicz ("Temat dnia / Gość PR24") 

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: Tadeusz Płużański

Gość: Daniel Czerwiński (IPN Gdańsk)

Data emisji: 16.08.2022

Godzina: 13.33

PR24/IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/nt