W PE w Brukseli odbyła się w środę debata polskich europosłów różnych frakcji na temat sytuacji na Białorusi. W rozmowach poprzez łącze wideo uczestniczył też premier Mateusz Morawiecki. Europosłowie przekonują, że w tej sprawie potrzebny jest w PE wspólny polski głos. Co Polska ma do zaoferowania Białorusi?
21:40 [PR24]PR24 (mp3) 2 wrzesień 2020 12_36_20.mp3 Jarosław Guzy: rola Polski to stworzenie dla następcy Łukaszenki pewnej propozycji sąsiedzkiej dobrej współpracy ("Północ-Południe")
- Rosja ma możliwość bezpośredniej ingerencji w to, co się dzieje na Białorusi i robi to. Kraje takiej jak Polska, które przestrzegają zasad międzynarodowego prawa i reguł, mają możliwości ograniczone - powiedział Jarosław Guzy. Jak wskazał, możemy zaoferować wsparcie polityczne dla żądań, które zadeklarowali Białorusini po wyborach.
Ekspert podkreślił, że działania Polski przyniosły już efekt i udało się uruchomić mechanizmy UE. Zwrócił uwagę, że dla Berlina czy Paryża, Białoruś leży daleko.
"OMON jest odważniejszy, kiedy na protestach jest mniej osób". Wicedyrektor telewizji Biełsat o sytuacji na Białorusi
Jarosław Guzy zauważył, że protesty na Białorusi mają inny wydźwięk niż wcześniej na Ukrainie i nie są zwrócone przeciwko Rosji i powiązaniach z nią. Jak tłumaczył, Białorusini chcą po prostu sami decydować, kto ma rządzić krajem.
- Rola Polski to stworzenie dla następcy Łukaszenki, bo taki niewątpliwie będzie wcześniej lub później - miejmy nadzieję, że wcześniej - pewnej propozycji sąsiedzkiej dobrej współpracy dla kraju, który w sferze geopolitycznej pozostaje pod wpływem rosyjskim, bo tych związków nie da się przerwać - podsumował Jarosław Guzy.
W audycji mówiono też o wykorzystaniu Polski w przekazie propagandowym i szerzej o polskiej polityce zagranicznej.
Tytuł audycji: "Północ - Południe"
Prowadził: Ryszard Gromadzki
Gość: Jarosław Guzy (ekspert ds. międzynarodowych)
Data emisji: 02.09.2020
Godzina emisji: 12.36
fc