6 sierpnia minęły trzy lata od zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Czy spełnił oczekiwania młodych Polaków?
Maciej Seweryn stwierdził, że były to "bardzo solidne trzy lata". - Biorąc pod uwagę jaka jest rola prezydenta, to właśnie Andrzej Duda spełnia tę rolę idealnie. Godnie reprezentuje nas na arenie międzynarodowej. Pomijając to, że posługuje się płynnie językiem angielskim, co umożliwia rozmowy w kuluarach, prezydent Andrzej Duda jest po prostu lubiany. Wciąż cieszy się popularnością na poziomie 60-80 proc. - stwierdził.
Zdaniem Dariusza Standerskiego prezydentura Andrzeja Dudy ma problem z dialogiem. - Pamiętamy kampanię wyborczą, kiedy mówił, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, że Duda-pomoc będzie pomagała Polakom na szeroką skalę, że będzie rozmawiał z opozycją i nie będzie notariuszem partii rządzącej. Widać, że coś tu nie zadziałało. Trudno z czymkolwiek skojarzyć prezydenturę Andrzeja Dudy, trudno pokazać jej kierunek czy wizję - ocenił.
Oksana Zaręba przyznała, że "Andrzej Duda na pewno części społeczeństwa pomógł, chociażby programem 500+", ale prywatnie nie jest w pełni zadowolona. - Osobiście uważam, że dużo rzeczy, które robi, robi pod publikę. Trochę jest wystawiany przez partię rządzącą jako taki "dobry wujek". To mi się nie podoba. Nie chciałabym, żeby prezydent mojego kraju był tylko marionetką i osobą, która mówi to co ktoś mu podpowiedział - stwierdziła.
- Andrzej Duda podczas kampanii prezydenckiej przyjął program koalicji młodych organizacji, między innymi Kolibra. Zakładał podwyższenie kwoty wolnej od podatku, możliwość założenia firmy na próbę czy gruntowną reformę systemu emerytalnego. Żadna z propozycji nie została zrealizowana - podkreślił Aleksander Hebda.
W całej rozmowie również o działaniu thinktanków, dyskusji dotyczącej tzw. "podatku bykowego" i bieżącej sytuacji politycznej.
Gospodarzem audycji był Jan Białostocki.
-------------------------------
Data emisji: 12.08.18
Godzina emisji: 10.06