Krzysztof Pastor żyje baletem. Nie tylko tańcem i choreografią, ale baletem we wszystkich jego aspektach. Martwi się doniesieniami o słabym naborze do szkół baletowych w Polsce i zastanawia się, jak przyciągnąć dzieci do pięknej sztuki tańca. Jednym ze sposobów jest przedstawienie specjalnie adresowane do dzieci - "Kopciuszek" z muzyką Sergiusza Prokofiewa.
- "Kopciuszek" dobrze się wpisuje w ogólną filozofię, mówiąc górnolotnie. Chciałbym, żeby dzieci przychodziły do nas z rodzicami, a rodzice - z dziećmi. Niech jedno ciągnie drugie. Wierzę, że potem dzieci rozmawiają z rodzicami o przedstawieniu.
Pastor martwi się też o przyszłość tancerzy. Tancerz - to nie jest zawód na całe życie.
- Tancerz po zakończeniu kariery ma przed sobą 30 lat działalności w innym zawodzie. Nie udało mi się tego dokonać, ale pracujemy nad tym, aby stworzyć system szkoleń dla tancerzy, którzy kończą karierę. W Holandii ludzie objęci tym programem w 95% znajdują nowy zawód. Na razie staramy się aby nasi tancerze przy okazji przedstawień mogli spróbowac swych sił jako inspicjenci czy specjaliści od PR-u.
Chociaż choreografie Pastora bazują na balecie klasycznym, artysta bardzo ceni nowoczesność:
- Techniki tańca nowoczesnego bardzo wzbogacają język. Ciało jest bardziej plastyczne, wyraziste, ekspresyjne.
A jakie sa najbliższe plany Polskiego Baletu Narodowego? 27 marca odbędzie się premiera baletu "I przejdą deszcze" z choreografią Krzysztofa Pastora i muzyką Henryka Mikołaja Góreckiego. Na koniec sezonu zaś wieczór poświęcony Niżyńskiemu - "Święto wiosny" zostanie zaprezentowane w trzech choreografiach podczas jednego wieczoru: najpierw w układzie Wacława Niżyńskiego, potem Emanuela Gata a wreszcie Maurice'a Béjarta.
Aby posłuchać całości audycji Anny Skulskiej "Krzysztof Pastor …muzyka i balet to nie wszystko", wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.