Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Rafał Kowalczyk 30.06.2011

Kto straci stanowisko po raporcie Millera?

Brak konsekwencji politycznych jest niszczący i demoralizujący dla państwa - uważa Piotr Gabryel, publicysta "Rzeczpospolitej".
Kto straci stanowisko po raporcie Millera?Włodzimierz Pac
Posłuchaj
  • Kto starci stanowisko po raporcie Millera - Komentatorzy, 30 czerwca 2011
Czytaj także

- Trochę dziwne, że nadal na swoim stanowisku jest szef MON, Bogdan Klich – powiedział Piotr Gabryel z "Rzeczpospolitej". Dodał, że na razie trzeba czekać na raport ministra Jerzego Millera, a bez niego trudno mówić, kto starci stanowiska.

Piotr Śmiłowicz z tygodnika "Newsweek Polska" powiedział, że swoje stanowisko może stracić Tomasz Arabski, minister w Kancelarii Premiera, który był odpowiedzialny za przygotowanie wizyty w Smoleńsku. – Nie wiadomo jaki będzie los szefa BOR-u, gen. Mariana Janickiego. Skoro nie potrafił ochronić prezydenta, to powinien ponieść odpowiedzialność. Nie chodzi nawet o merytoryczną winę, a raczej symboliczną – powiedział Śmiłowicz.

Piotr Gabryel dodał, że nie wyobraża sobie sytuacji, że ginie prezydent, najważniejsi szefowie sił zbrojnych i nikt nie ponosi żadnej odpowiedzialność za zaniechania, które – jak się wyraził - dla przeciętnego zjadacza chleba są oczywiste. – Brak konsekwencji politycznych jest niszczące i demoralizujące dla państwa – powiedział Gabryel. - Jak państwo ma funkcjonować, skoro nikt po takiej katastrofie nie ponosi odpowiedzialność? – dodał.

Zdaniem Śmiłowicza wykorzystanie konwencji chicagowskiej było optymalnym wyborem. Gabryel uważa, że oparcie się na umowie z 1993 roku, byłoby lepsze. - Dotyczy to zwłaszcza pierwszych dni po katastrofie – powiedział publicysta "Rz". Dodał, że nadal nieznany jest tryb pojęcia decyzji o wykorzystaniu właśnie konwencji chicagowskiej.

Raport PiS

- Spodziewałem się większej dozy teorii spiskowych - powiedział Piotr Śmiłowicz odnosząc się do wczorajszej publikacji "białej księgi" ws. katastrofy smoleńskiej autorstwa Antoniego Macierewicza. Jego zdaniem PiS używa katastrofy jako "politycznego paliwa". Publicysta powiedział, że dla Jarosława Kaczyńskiego prawda się nie liczy, ponieważ – jak stwierdził lider PiS – w interesie Polski leży przypisanie winy Rosjanom. – Moim zdaniem bliższy prawdzie będzie raport Millera – powiedział Śmiłowicz.

Piotr Gabryel zaznaczył, że trudno jest ocenić, która ze stron, Polska czy Rosja, ponosi większą winę.

W środę Prawo i Sprawiedliwość ujawniło pierwszą część dokumentu autorstwa swojego zespołu parlamentarnego do zbadania katastrofy. Skupiło się w niej na winie Rosjan.

Według "Rzeczpospolitej", w drugiej części, która ma być ujawniona w czwartek, o niedopełnienie obowiązków ochrony prezydenta będzie oskarżone Biuro Ochrony Rządu oraz MSWiA, a w szczególności minister Jerzy Miller.

Audycji "Komantatorzy" można słychać od poniedziałku do piątku o godznie 8:35.