Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Artur Jaryczewski 29.10.2012

Mucha zrobi porządek? "Straciła już rok"

- Przede wszystkim należałoby się zastanowić, czy ona w ogóle powinna być ministrem sportu - mówił w Trójce Michał Krzymowski, dziennikarz "Newsweeka".
Michał KrzymowskiMichał KrzymowskiPR/Wojciech Adam Jurzyk

Robert Wojtaś będzie odwołany ze stanowiska szefa Narodowego Centrum Sportu. Minister sportu Joanna Mucha nie powiedziała tego wprost, ale przyznała, że jeszcze w poniedziałek przedstawi kandydata na szefa NCS. Mucha w "Salonie politycznym Trójki" mówiła, że decyzje te mają wiele wspólnego z wydarzeniami z 16 października, kiedy ze względu na opady deszczu przełożony został mecz Polska-Anglia.

Agaton Koziński mówił w "Komentatorach", że Mucha dostała od premiera szanse zrobienia porządków. Dziennikarz "Polski The Timses" podkreślił jednak, że szefowa resortu sportu zmarnowała pierwszy rok swojego urzędowania. - Pewne decyzje mogła podjąć wcześniej np. pana Wojtasia wymienić wcześniej, może tej kompromitacji z dachem byśmy uniknęli. Teraz będzie nagle działała, bo premier poklepał ją po plecach. Jakoś nie widzę pani Muchy w roli reformującej ministerstwo sportu, bo straciła już rok. A jak straciła rok, to czemu nie straci kolejnych.

- Cała historia wokół Joanny Muchy ma dwa aspekt. Pierwszy aspekt, to sprawa dachu - mówił w Trójce Michał Krzymowski. Zdaniem publicysty "Newsweeka" minister sportu nie powinna być jednak odwołana z tego powodu. - Trudno sobie wyobrazić, aby konstytucyjny minister siedział na stadionie i zastanawiał się czy zasłonić dach. Było kilka pretekstów wcześniej, żeby odwołać Joannę Muchę. Przede wszystkim należałoby się zastanowić, czy ona w ogóle powinna być ministrem sportu. Ona pewnie ma kompetencje, ale w innych dziedzinach - zaznaczył Krzymowski.

Rozmawiała Maja Borkowska.

"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.