Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 13.11.2012

"Z prezydentem establishment, krytycy z ONR-em"

Na Marsz Niepodległości przyszli ludzie niezadowoleni z sytuacji w Polsce, a nie zwolennicy ONR – komentowali w Trójce publicyści.
Część Marsz Niepodległości Odzyskajmy Polskę mija Rondo Dmowskiego i wchodzi w ulicę Marszałkowską (11 listopada)Część Marsz Niepodległości "Odzyskajmy Polskę" mija Rondo Dmowskiego i wchodzi w ulicę Marszałkowską (11 listopada)PAP/Jacek Turczyk
Posłuchaj
  • "Komentatorzy" w Trójce (Bogumił Łoziński i Michał Krzymowski)

Michał Krzymowski z „Newsweeka” ocenił, że ruch narodowy nie odniesie sukcesu, jeśli będzie organizował akcje raz do roku. Zastrzegł przy tym, że w grudniu ma być kolejna podobna demonstracja. Sukces uważa jednak za mało prawdopodobny. Ocenia, że hasła w rodzaju "nie chcemy unii bankowej” nie rozgrzeją ludzkich serc.

Bogumił Łoziński z ”Gościa Niedzielnego” powiedział, że w marszu organizowanym przez prezydenta szli ludzie z establishmentu, zadowoleni. Na popołudniowy marsz przyszli ludzie krytyczni wobec tego, co jest, którzy nie potrafią znaleźć sobie miejsca. Według niego, nie przyszli dla ONR. Łoziński przypomniał, że 13 grudnia swój marsz organizuje Prawo i Sprawiedliwość, które niejako "zarezerwowało” sobie tę datę. Uznaje również, że po pontyfikacie Jana Pawła II, jego wizji patriotyzmu, w Polsce nie ma gruntu do rozwoju tego rodzaju idei narodowych, jakie proponują organizatorzy Marszu Niepodległości.

Jaka ma być policja?

Komentatorzy byli zgodni, co do tego, że należy przyjrzeć się pracy policji podczas Marszu Niepodległości. Podczas demonstracji funkcjonariusze pojawili się w kominiarkach, bez mundurów. Jak tłumaczył jeden z gości Trójki, na wideo w Internecie można zobaczyć ruchawkę na czele marszu i wtedy nagle przybiega kilkunastu policjantów. Publicysta uważa, że jeśli od tego zaczęła się regularna bójka, to można powiedzieć, że to policjanci jakoś się przyłożyli do tego, iż awantura się rozpoczęła. Przypomniano, że sprzed roku zachował się film, na którym pokazane jest , jak funkcjonariusz kopał po twarzy uczestnika marszu, a teraz śledztwo w jego sprawie umorzono. Publicyści krytykowali maskowanie twarzy policji, co mogło spowodować pomylenie walczących stron.
Rozmawiał Krystian Hanke

agkm