Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Karaś 16.05.2013

"Leszek Miller próbuje odgrzać postkomunistyczny elektorat"

Sejm nie przyjął uchwały z okazji rocznicy śmierci Grzegorza Przemyka. Stało się tak dlatego, że zastrzeżenia do jej treści miał Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Leszek MillerLeszek MillerFacebook
Posłuchaj
  • Agaton Koziński i Jerzy Domański m.in. o uchwale w związku z rocznicą śmierci Grzegorza Przemyka (Komentatorzy/Trójka)
Czytaj także

We wtorek minęła 30. rocznica śmierci 19-letniego studenta z Warszawy. Sejmowa komisja kultury przygotowała uchwałę z okazji tej rocznicy, ale SLD miał zastrzeżenia wobec dokumentu, co uniemożliwiło przyjęcie uchwały przez aklamację. Poszło o sformułowanie: "na polecenie najwyższych władz partyjnych i państwowych fabrykowano". Poseł Tadeusz Iwiński ocenił, że sąd nie wskazał winnych w tej sprawie i nie można w uchwale pisać, że zrobiły to władze i partia.
Posłuchaj archiwalnych dźwięków poświęconych Grzegorzowi Przemykowi w serwisie Radia Wolności>>>
Zdaniem gościa audycji "Komentatorzy" w radiowej Trójce Agatona Kozińskiego z dziennika "Polska The Times", Leszkowi Millerowi udało się "miękko odciąć" od tej sprawy, choć nie ma wątpliwości, że to szef SLD był "motorem napędowym" całej sytuacji.
- Miller zachowuje się jak klasyczny mistrz postpolityki, to znaczy nie ma nadrzędnych wartości, wszystko jest elementem gry, wszystko służy temu, by zadowolić gawiedź, czyli wyborców albo zdobyć punkty - ocenia.
- Szef SLD ewidentnie buduje oś podziału komuniści - solidarnościowcy. Te odwołania do Edwarda Gierka... Miller buduje swoją pozycję polityczną resentymentem do Gierka, na którego pogrzebie nie był, bo nigdy go nie darzył przyjaźnią. To dosyć skuteczna metoda, bo tęsknota za komunizmem w Polsce jest dosyć silna. On idzie za ciosem i broniąc de facto PZPR przeciwko tej ustawie próbuje znowu odgrzać ten postkomunistyczny elektorat - podkreśla Koziński.
Historia w portalu polskieradio.pl>>>
Jerzy Domański, redaktor naczelny "Przeglądu", uważa, że uchwała w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka to temat zastępczy. Jego zdaniem "to sprawa z gatunku takich, o których trudno dyskutować i oceniać". Domański zauważa, że dużo ważniejsza kwestia rzezi wołyńskiej nie doczekała się uchwały. - Postawmy proporcje - tragiczna sprawa Przemyka i Wołyń. No gdzie jesteśmy? Jaki to jest Sejm? Jaki to jest parlament? - pyta.
W ocenie Kozińskiego o Wołyniu mówi się tak jak trzeba, czyli delikatnie. Ten temat - jego zdaniem - jest trudny ponieważ dotyczy naszych relacji z Ukrainą, którą chcemy "wciągnąć" obecnie do UE. Z kolei sprawa Przemyka dotyczy rzeczy, które "wydawałoby się już dawno rozliczyliśmy".
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiał Krystian Hanke.