- Miałoby ono być one oparte na zasadach na których kiedyś miała opierać się Platforma. Gowin przypomina te zasady, które zostały sprofanowane przez Donalda Tuska. To jest bardzo niewygodne dla lidera - dodał.
Z kolei Wiesław Dębski z "Wirtualnej Polski” uważa, że premier powinien się liczyć z tym, że konkurenci znajdą sposoby dotarcia do elektoratu. - Ludzie listy piszą, a pan Bóg je nosi. Nie dziwię się Gowinowi, chciał pan premier coś takiego mieć, to ma. Czekam na ruch Grzegorza Schetyna i premiera - powiedział.
Jarosław Gowin w liście skierowanym do członków Platformy, krytykuje rząd Donalda Tuska oraz wzywa członków Platformy do "powrotu do korzeni" i partii "wielkich nadziei i poważnych reform". Zarzuca też realizowanie "polityki ciepłej wody", czyli "administrowanie bez odważnych reform, strategicznych planów i niezbędnych, choć niepopularnych decyzji". Podkreśla też, że "nie można wszystkiego zrzucać na światowy kryzys gospodarczy czy działania opozycji".
Rozmawiał Krystian Hanke.
to