Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Adam Kaliński 15.11.2018

Kongres 590: więcej polskich marek i krajowego kapitału

To już trzecia edycja Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa, który swoją nazwę bierze od kodu kreskowego, jakim są oznaczane polskie produkty. Tegoroczne hasło to „Uwalniamy polski potencjał”.
Posłuchaj
  • Marcin Nowacki wiceprezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców o patriotyzmie gospodarczym. (aut. Justyna Golonko)
  • Marcin Nowacki wiceprezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, mówi o patriotyzmie gospodarczym. (aut. Justyna Golonko)
  • Marcin Nowacki wiceprezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, o tym - na czym polega dziś patriotyzm gospodarczy. (aut. Justyna Golonko)
  • Marcin Roszkowski - prezes Instytutu Jagiellońskiego, z którym rozmawiała na antenie Polskiego Radia 24 Justyna Golonko - mówił m.in., na czym polega współczesny patriotyzm gospodarczy.
  • Czy udało się wypromować jakąś polską markę? O to podczas Kongresu 590 pytał na antenie radiowej Jedynki szefa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa Błażej Prośniewski.
Czytaj także

Przez trzy lata, od pierwszego Kongresu 590, udało się już silniej wypromować polską markę, i kod 590 jest dziś lepiej rozpoznawalny na świecie.

Nowy model dyplomacji ekonomicznej

To, co się udało przez te trzy lata to: zmienić, usprawnić, zreformować model tzw. dyplomacji ekonomicznej, czyli wsparcia polskich przedsiębiorców w ekspansji na rynki międzynarodowe, zarówno jeśli chodzi o inwestycje, jak i eksport – wylicza gość Jedynki Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

– Utworzona została Polska Agencja Inwestycji i Handlu, i przy niemałym wysiłku, utworzonych zostało ponad 50 przedstawicielstw tej Agencji na całym świecie. Po to właśnie, aby sprawnie wspierać polskich przedsiębiorców w ekspansji. Oczywiście, tam jest cały czas sporo pracy, po to, aby jakość tej obsługi była jak najlepsza, ale to był bardzo ważny krok. Usprawniliśmy też funkcjonowanie ubezpieczeń kredytów eksportowych i Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) ma wzrost o 1/3 wolumenu ubezpieczeń, i widać spore zainteresowanie przedsiębiorców. Na pewno też te instrumenty, którymi dysponują instytucje zgromadzone w grupie Polskiego Funduszu Rozwoju, są dużo sprawniejsze – podkreśla Paweł Borys.

Bez marki narodowej trudno o sukces

Z punktu widzenia krajowego warto sięgać po polskie produkty oznaczone kodem 590, ponieważ jest wiele korzyści, które może polska gospodarka z tego tytułu osiągnąć.

– My oczywiście musimy dbać o to, aby kreować polskie marki, bo cały czas nie jest ich zbyt dużo. Aczkolwiek pojawiają się firmy, i co ważne z sektorów nowych technologii, oprogramowania – które odnoszą międzynarodowe sukcesy. Musimy mieć marki, żeby nie stało się tak, jak ma to miejsce w sektorze meblarskim. Polska ma doskonałe zasoby produkcyjne, jeśli chodzi o meble. Mamy silne tradycje w meblarstwie. Ale nie ma naprawdę znanych na świecie polskich marek w tym sektorze, ponieważ zwykle robimy pod marką innych firm z Europy Zachodniej – tłumaczy gość radiowej Jedynki.

Podobnie jest w wielu innych branżach.

– Czyli Polacy, poza sprzedażą zasobów, powinni zacząć sprzedawać produkty, bo właśnie mamy zasoby, mamy kompetencje potrzebne do tego, żeby w wielu branżach odnosić sukcesy międzynarodowe – ocenia prezes PFR.

Patriotyzm gospodarczy także wspiera polskie marki

Również Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, uważa że powinniśmy wspierać rodzimy biznes, lansować patriotyzm gospodarczy.

– Patriotyzm gospodarczy to jest takie przekonanie, że dobrze jest – z różnych względów – kupować, korzystać z usług polskich przedsiębiorców. Oczywiście polskie firmy nie wszystko są w stanie wytworzyć, nie będziemy np. na siłę rywalizować w produkcji smartfonów. Natomiast są segmenty, w których na pewno polscy przedsiębiorcy powinni być wsparci, tam gdzie te przewagi konkurencyjne rzeczywiście Polska ma. I powinniśmy rozwijać te marki, rozwijać te segmenty gospodarki i prowadzić światową ekspansję – dodaje gość Polskiego Radia 24.

Powinniśmy wspierać rodzimy biznes – dlatego, że wszyscy to robią.

– Możemy mówić, że kapitał nie ma narodowości, ale państwa i społeczności specjalizują się w różnych segmentach gospodarki światowej. I wszyscy to robią. Jeżeli Polska i Polacy nie będą tak do tego podchodzić, to po prostu źle na tym wyjdziemy – tłumaczy Marcin Roszkowski.

Można tu podać przykład Francuzów czy Niemców, którzy są absolutnie przekonani co do tego, że kupowanie krajowych produktów jest dobre dla ich gospodarki.

- Francuzi mają np. wypromowaną na cały świat markę beaujolais nouveau. My mamy np. sektor lotniczy, IT czy też nowych technologii, w których powinniśmy właśnie odnosić sukcesy międzynarodowe – wylicza gość PR 24. I dodaje, że dużym zainteresowaniem na globalnym rynku cieszą się polscy informatycy i polskie firmy informatyczne.

– Zaczynamy być zagłębiem produkcji gier komputerowych, ale również w systemach baz danych, w całym sektorze IT. Mamy również bardzo dużą przewagę konkurencyjną w sektorze żywności, np. w produkcji drobiu. Warto też przypomnieć sobie takie sektory, z których z różnych względów, np. historycznych – wyszliśmy. Dlatego powinna być dyskusja na temat tych przewag, po to, aby następne pokolenia zostały zainspirowane. Żeby szukało własnej drogi w biznesie – uważa prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Uwalniamy polski potencjał

Jednym z warunków globalnego sukcesu jest silny, stabilny wzrost gospodarczy czyli zgodnie z tegorocznym hasłem Kongresu trzeba uwolnić polski potencjał – ale w jaki sposób to zrobić?

– Oczywiście jest to proces długoterminowy. I patrząc tylko ekonomicznie, to polska gospodarka rozwija się teraz w tempie powyżej swojego potencjału. Tzw. potencjalne tempo wzrostu dla Polski wynosi ok. 3,5 proc., a od czterech kwartałów to tempo wynosi ok. 5 proc. Czyli wykorzystujemy ten potencjał w postaci szybkiego wzrostu gospodarczego – wyjaśnia gość Jedynki.

I dodaje, że mamy cały czas wiele do zrobienia, jeśli chodzi o efektywność, wydajność naszego sektora przedsiębiorstw, administracji, w zakresie poziomu produktywności, czyli na ile efektywnie produkujemy, wytwarzamy usługi w stosunku do Europy Zachodniej. I ta luka cały czas wynosi ok. 1/3.

– Jeśli zwiększymy tę efektywność, co wymaga większego zaangażowania kapitału, czyli inwestycji oraz większego udziału technologii, chociażby  poprzez automatyzację, cyfryzację, nowe modele biznesowe – to pokonamy ten dystans – zauważa prezes PFR.

Od wydajności zależy też, czy więcej zarabiamy, bo kiedy firma jest efektywniejsza, to stać ją na to, aby więcej płacić pracownikom.

Natomiast jak dodaje Marcin Roszkowski, politycy powinni tworzyć ramy, nastrój do uczciwego robienia biznesu.

– Między innymi przez regulacje uniemożliwiające np. wyłudzenia VAT, wyłudzenia akcyzy na paliwo. A polski przedsiębiorca ma dużo większą wrażliwość, żeby zapłacić w Polsce podatki niż Holender czy Amerykanin, który wolałby, aby np. droga zbudowana za jego podatki, była w jego kraju – wyjaśnia gość PR 24.

Bez silnej gospodarki nie ma silnego państwa - podkreśla Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

– Bo gospodarka pracuje na wszystkie potrzeby kraju, także w obszarze edukacji, społecznym. I chodzi o stworzenie warunków do tego, aby polscy przedsiębiorcy mogli stać się lokomotywą polskiej gospodarki, zarówno w kraju jak i na zewnątrz. Ten system musi być konkurencyjny i sprzyjający polskim firmom. To warunek tego, aby polskie marki były tą lokomotywą całej naszej gospodarki – wylicza Marcin Nowacki.

Rola Polskiego Funduszu Rozwoju...

Polski Fundusz Rozwoju znany jest m.in. z kilku spektakularnych transakcji, takich jak nabycie udziałów w Banku Pekao SA, w Polskich Kolejach Linowych, ale to są pojedyncze transakcje.

– Natomiast dużo więcej robimy w ramach innych programów, dedykowanych głównie małym i średnim firmom, albo tym firmom, które dopiero zaczynają - start-upom. Z gwarancji oferowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego w sektorze bankowym korzysta już ponad 100 tys. małych i średnich firm. Stworzyliśmy też największą w regionie platformę dla start-upów, przez którą chcemy żeby przeszło ponad 500 przedsiębiorstw. Mamy programy dedykowane młodym ludziom, które mają ich nauczyć realizacji projektów technologicznych. Jest ponad kilkadziesiąt różnego typu instrumentów finansowych, które mają budować nasze kompetencje, dostarczać również finansowania, ułatwiać rozwój nowych sektorów gospodarki – przypomina Paweł Borys.

…i zadanie Pracowniczych Planów Kapitałowych

Podczas swojego wystąpienia na Kongresie 590 prezydent Andrzej Duda powiedział, że to czego potrzebuje polska gospodarka – to kapitał. I wspomniał w tym kontekście o Pracowniczych Planach Kapitałowych, czyli o projekcie bardzo ważnym dla PFR. Czy istotnie dzięki PPK uda się zbudować bazę kapitałową, która pozwoli uwolnić potencjał polskiej gospodarki?

– Na pewno jest to ważny fundament nie tylko z punktu widzenia indywidualnego bezpieczeństwa finansowego pracowników, bo on będzie budował nasze oszczędności emerytalne. Ale także te oszczędności, o charakterze długoterminowym, są niezbędne do tego, żeby wzmocnić bazę finansowania prywatnego sektora przedsiębiorstw w Polsce. Także, aby wzmocnić system finansowy, żeby zapewnić środki na finansowanie inwestycji w nowoczesną infrastrukturę czy innowacje. Kraje takie np. jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania z silnym rynkiem kapitałowym, z silnymi pracowniczymi programami emerytalnymi, które są źródłem tego kapitału, są innowacyjne właśnie dzięki temu, że mają dostęp do takiej formy finansowania – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Rodzimy kapitał raczej nie ucieka

A może korzystniej finansować inwestycje kapitałem zagranicznym, którego na rynku obecnie jest bardzo dużo i który jest bardzo tani.

– To było główne źródło finansowania przez wiele, wiele lat. Czy to fundusze unijne, czy pożyczki z zagranicy, także w ramach grup finansowych – ale to powoduje różnego rodzaju zagrożenia. Bo w przypadku turbulencji na rynkach finansowych ten kapitał potrafi bardzo szybko uciec. Jeżeli chcemy mieć stabilny i zrównoważony wzrost, to potrzebujemy więcej tych oszczędności krajowych i więcej kapitału lokalnego. A wtedy też inwestorzy zagraniczni dużo chętniej inwestują, bo widzą, że nie są jedynym źródłem finansowania – tłumaczy Paweł Borys. 

Ustawa o PPK jest teraz na biurku Prezydenta RP, który ma do 19 listopada czas na decyzję. Ale po dzisiejszym wystąpieniu Andrzeja Dudy i słowach, które padły w Jasionce, na Kongresie 590, można chyba być spokojnym o los tej ustawy.

– Pan Prezydent Andrzej Duda pozytywnie ocenił w swojej wypowiedzi wagę Pracowniczych Planów Kapitałowych. A jest to też ważny element realizacji tzw. planu Morawieckiego. Dlatego mam nadzieję, że ustawa zostanie podpisana. A przed Polskim Funduszem Rozwoju stawia to duże wyzwanie, bo musimy zaledwie w ciągu kilku miesięcy przygotować wdrożenie tego Programu, docierając do wszystkich pracodawców i pracowników z jak najpełniejszą i najrzetelniejszą informacją na temat zasad oraz korzyści uczestnictwa w PPK – podkreśla gość Jedynki Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Małgorzata Byrska, Justyna Golonko, Błażej Prośniewski, ak, NRG

NBP