polskieradio.pl
Gabriela Skonieczna
21.12.2010
Jak unikać nieszczęścia?
Do tradycji wigilijnej, dziś już nieco zapomnianej, należał zwyczaj nakazujący, aby do stołu zasiadała tylko parzysta liczba osób.
Rodzinny obiad świątecznyGlow Images/East News
Nieparzysta ilość uczestników miała być zwiastunem nieszczęscia dla jednego z biesiadników. Najbardziej unikano liczby 13. Według częsci źródeł przekonanie o jej pechowości bierze swój początek od Ostatniej Wieczerzy, na którą jako trzynasty przybył Judasz Iskariota.
Dawniej jeśli ilość biesiadników była nieparzysta, wówczas w bogatszych lub szlacheckich domach zapraszano do stołu kogoś ze służby, w biedniejszych domach jakiegoś żebraka. Jako swoistą pozostałość tego zwyczaju badacze interpretują puste nakrycie, jakie zawsze czeka w polskich domach na niespodziewanego gościa.