- W wyniku dzisiejszego spotkania na Ukrainę trafi więcej śmiercionośnej pomocy. Wiele krajów zgłosiło się z nowymi pomysłami lub zadeklarowało więcej pieniędzy - powiedział Wallace po konferencji z udziałem ok. 30 państw wspierających Ukrainę, która odbyła się w Londynie.
Nie sprecyzował, kto i jaką broń przekaże, ale wyjaśnił, że pomoc ta obejmie pociski artyleryjskie o większym zasięgu, amunicję i więcej broni przeciwlotniczej.
Dziennikarz Carl Dinnen z ITV News napisał na Twitterze, że chodzi o "pojazdy opancerzone dalekiego zasięgu", jednak - co miał podkreślić Wallace - nie chodzi o czołgi. Z kolei redaktor Dawid Kamizela z magazynu "Frag Out" donosi o wysłaniu na Ukrainę armatohaubic samobieżnych AS-90.
Brytyjski minister obrony powiedział także, że w wyniku inwazji na Ukrainę Rosja jest teraz "mniejszym krajem". - Prezydent (Władimir) Putin nie jest już tą siłą, którą był kiedyś. Jest teraz człowiekiem w klatce, którą sam zbudował. Jego armia jest wyczerpana, poniosła znaczne straty. Reputacja tej wielkiej armii rosyjskiej została zniszczona. Musi nie tylko żyć z konsekwencjami tego, co robi z Ukrainą, ale także z konsekwencjami tego, co zrobił z własną armią - powiedział Wallace stacji Sky News.
Dodał, że jak się wydaje rosyjskie siły przegrupowują się i będą przesuwać swoją uwagę w kierunku południa i wschodu Ukrainy.
PAP/dad