W ciągu ostatnich kilku miesięcy za ochronę przestrzeni powietrznej państw bałtyckich odpowiadały siły polskie, duńskie, belgijskie i amerykańskie. Polska brała udział w misji już po raz dziesiąty. Jak powiedziała Polskiemu Radiu ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska, Litwini mieli okazję zobaczyć nasze myśliwce kilka razy.
Ostatnio podczas litewskich świąt narodowych samoloty przeleciały nad Wilnem. W lutym przelot przerwał na krótko przemowę prezydenta Gitanasa Nausedy. - Pan prezydent podczas przemówienia, powiedział nawet, że przeleciały polskie samoloty, polskie F-16. Spotykamy się z wdzięcznością ze strony Litwinów za nasz wkład w obronność Litwy - mówi dyplomatka.
W ciągu najbliższych miesięcy bezpieczeństwa na niebie krajów bałtyckich będą strzegły samoloty sił hiszpańskich, czeskich, francuskich oraz belgijskich, rozmieszczone w bazach na Litwie i w Estonii.
Misja Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią, gdyż kraje te nie posiadają własnych myśliwców. Trwa ona od 18 lat, czyli odkąd państwa bałtyckie przystąpiły do NATO.
IAR/dad